Magda Linette broniła w Australian Open aż 780 punktów za ubiegłoroczny półfinał. Niestety, tym razem już w pierwszej rundzie pożegnała się z imprezą w Melbourne. W starciu z Caroline Wozniacki była zmuszona skreczować na początku drugiego seta, a następnie wycofała się z turnieju debla. Poznanianka poinformowała, że ma drobne problemy zdrowotne, ale dość szybko zdołała dojść do siebie. Już po dwóch tygodniach Linette wzięła udział w turnieju WTA 250 w Hua Hin, gdzie była rozstawiona z "1", jednak nadzieja na dobry wynik w Tajlandii legła w gruzach już w pierwszej rundzie.
Magda Linette odpadła z turnieju WTA Hua Hin w 1. rundzie. Nieudany powrót
Najwyżej rozstawiona tenisistka pożegnała się z Hua Hin już pierwszego dnia. W pierwszej rundzie rywalką Linette była 19-letnia Diana Shnaider z Rosji, która jest obecnie 108. tenisistką świata. 56. w rankingu WTA Polka była faworytką, ale szybko przekonała się, że o zwycięstwo będzie naprawdę trudno. Już po bardzo wyrównanym pierwszym secie to Shnaider była bliżej zwycięstwa. Do stanu 3:3 obie tenisistki pilnowały swojego serwisu, ale wtedy to Rosjanka przełamała Linette i dopilnowała tego prowadzenia do końca, wygrywając 6:4.
Bolesna porażka w pierwszym secie zmotywowała Linette, która w świetnym stylu wygrała drugą partię 6:1. Na tym jej dobry tenis się jednak zakończył, bo w decydującym secie prym ponownie wiodła Shnaider. 19-latka od razu przełamała faworytkę i nie straciła rytmu nawet po błyskawicznym odłamaniu. Od stanu 2:1 wygrała wszystkie pozostałe gemy i wyeliminowała turniejową "1". W następnej rundzie Rosjanka zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Paula Badosa - Lanlana Tararudee.