Caroline Wozniacki wróciła do tenisa w sierpniu zeszłego roku po ponad 3 latach przerwy. W tym czasie założyła rodzinę i urodziła dwoje dzieci, ale postanowiła wrócić do cyklu WTA. Głośny powrót szybko przerodził się w wartościowe wyniki. Była liderka rankingu jest obecnie 117. tenisistką świata, jednak mogłoby być lepiej, gdyby organizatorzy największych turniejów nie omijali jej w planach. Tak było w Rzymie i będzie w Roland Garros, gdzie Wozniacki liczyła na tzw. "dziką kartę", ale musiała obejść się smakiem. Włosi i Francuzi wolą nagrodzić w ten sposób swoje tenisistki, co budzi duże niezadowolenie kibiców. Jak się okazuje - nie tylko. Ojciec i trener Dunki polskiego pochodzenia postanowił przejechać się po WTA za to, jak traktowana jest 33-latka. Piotr Woźniacki nie hamował się w rozmowie ze Sport.pl.
Caroline Wozniacki otrzymała potworny cios. Potraktowano ją bez skrupułów. Tuż przed Roland Garros
Ojciec Caroline Wozniacki masakruje WTA
- Kosztuje mnie to trochę zdrowia. Bo to jest walka z wiatrakami. Naprawdę nie chodzi o Karolinę, ona przyjmuje to bardzo spokojnie. I czuję, że będzie miała do mnie żal, że ja się do pana zwróciłem, że chcę porozmawiać. Ale czuję, że muszę - siedziałem, gryzłem się tym i uznałem, że muszę się przeciwstawić temu nastawieniu, że sezon pędzi i że skoro źle nas potraktowano w tym tygodniu i w kolejnym, to mówi się trudno i czeka się z nadzieją, że zaraz wydarzy się coś lepszego - zaznaczył Woźniacki w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem.
Iga Świątek na pewno pozostanie liderką rankingu WTA po Roland Garros!
- Ważne jest, żeby sobie zdawać sprawę z tego, co to jest za dyscyplina sportu. I jak są traktowane kobiety. Bo pięknie się o nich mówi, a rzeczywistość jest okrutna. Ludzie, nie słuchajcie, że Karolina wróciła i jest pięknie! Nie, dziewczynom z obowiązkami nie jest łatwo wrócić do grania i dojść do formy. One potrzebują czasu. To widać po Osace, po Karolinie i po Andżelice [Kerber - red.]. A one dodatkowo dostają kopniaki. Uważam że regulamin, który ma WTA, i ambicje tej organizacji powinny być całkowicie zrewidowane. Widzę z bliska, że jest ogrom pracy, a nikt się nie chce wziąć do roboty. Szkoda słów - kontynuował.
Piotr Woźniacki wściekły na to, jak traktują jego córkę
- Emocjonuję się, ale nie chciałbym, żeby to wszystko tak wybrzmiało, że ja się żalę na jakąś straszną krzywdę, która nam się dzieje. Karolina ma określony status, ona jest dziewczyną szczęśliwą, jest spełnioną sportsmenką, jest szczęśliwą matką, osiągnęła też finansowy sukces. Absolutnie nie mówię tego wszystkiego po to, żeby ktoś nam współczuł. Robię to, żeby pokazać realność tego całego dziadostwa. Bo to jest dziadostwo, to jest poniżanie ludzi, którzy dla tego sportu oddali serce i zdrowie - dodał wściekły ojciec Wozniacki. Z jego słów wynika, że Dunka po tym sezonie na stałe zakończy karierę.