Poprowadził Igę Świątek do zwycięstwa w Roland Garros. Co dalej z karierą Piotra Sierzputowskiego?

Jeszcze niedawno można było mieć obawy, że po zakończeniu kariery przez Agnieszkę Radwańską Polacy długo będą musieli czekać na zawodniczkę tego pokroju w cyklu WTA. Iga Świątek swoją grą pozwala jednak fanom tenisa na patrzenie z nadzieją w przyszłość. Choć jeszcze wiele przed nią, to zwycięstwo w Roland Garros w 2020 roku i świetny kolejny sezon pokazały, że ma ona szansę stać się nawet numerem jeden w kobiecym tenisie. Tych sukcesów nie byłoby, gdyby nie Piotr Sierzputowski.

Iga Świątek ma nowego trenera! Jest potwierdzenie, już wszystko jasne!

Trener rozpoczął współpracę ze Świątek 5 lat temu, czyli gdy raszynianka miała zaledwie 15 lat. Teraz jednak zawodniczka podjęła decyzję o tym, że należy zmienić trenera, aby móc dalej się rozwijać. Piotr Sierzputowski zdaje się nie być odmiennego zdania. W rozmowie z portalem Interia szkoleniowiec zdradził, że również czuł, że moment rozstania nadchodzi. Co dalej zamierza trener, który poprowadził Świątek od juniorki do zwyciężczyni turnieju wielkoszlemowego i uczestniczki WTA Finals?

Iga Świątek znów angażuje się w Szlachetną Paczkę! Zobacz zdjęcia w galerii poniżej

Kończy się współpraca Igi Świątek i Piotra Sierzputowskiego. Co teraz?

Dla Piotra Sierzputowskiego zakończenie współpracy z nim przez Igę Świątek nie było zaskoczeniem. – Trudno mówić o mocnym zaskoczeniu. Pod skórą dało się pewne sprawy wyczuć. Gdybym powiedział, że pewnych spraw nie odczuwałem, to bym skłamał. Ale w tym przypadku to był raczej dłuższy proces. Nie można mówić o dwóch czy trzech dniach, które o naszym rozstaniu zdecydowały. Już od dłuższego czasu nie było tak, jak było wcześniej, coś się wypaliło. Chyba czuliśmy, że to zmierza w pewnym, jednym kierunku, że potrzeba zmiany, żeby ruszyć dalej – wyjawił w rozmowie z Interią.

Seksowna tenisistka pokazała GORĄCE FOTKI z plaży! Fani w szoku, wcześniej tego nie robiła

Były trener najlepszej obecnie polskiej tenisistki nie zamierza jednak za bardzo wracać do tego, co było. Na pytanie o nowego trenera, Tomasza Wiktorowskiego, odpowiedział dość chłodno. – Kolokwialnie odpowiem, że w tym momencie to już nie mój cyrk i nie moje frytki. Tomka darzę sympatią. Może nie jesteśmy przyjaciółmi, ale się znamy. Czy ich współpraca zadziała? To już pytanie nie do mnie. Życzę im powodzenia. Moja przygoda z całym sztabem się zakończyła i zostawiam to już za sobą – powiedział.

29-letni trener nie postanowił jeszcze, co zamierza dalej robić. Ofert jednak mu nie brakuje. – Obecnie jest dosyć trudny okres w naszej dyscyplinie bo za trzy tygodnie startuje nowy sezon. Dla większości zawodników okres przygotowawczy rozpoczął się trzy, cztery tygodnie temu. Tylko dziewczyny, które grały w Masters zaczynają później przygotowania. Jestem na takim etapie, że trochę ofert współpracy do mnie spływa i zobaczymy jakie decyzje podejmę. Być może od razu będę zaczynał nową współpracę, a może zrobię sobie chwilę przerwy. Wszystko zależy od tego co się wydarzy w ciągu kilku najbliższych dni – zdradził Piotr Sierzputowski w wywiadzie dla Interii.