Jelena Ostapenko

i

Autor: AP PHOTO Jelena Ostapenko

Zabrakło jej klasy

Przejechała się po Agnieszce Radwańskiej, teraz tenisowa skandalistka dała kolejny "popis". Wulgarnie wygarnęła w stronę Rybakiny

2023-05-23 18:48

Tenis od dawna uważany jest za sport dla gentlemanów i dam. Z biegiem czasu ta łatka zaczyna się zmieniać, a duży wpływ mają na to zachowania zawodników pokroju Jeleny Ostapenko. Mistrzyni Roland Garros z 2017 roku jest powszechnie uważana za tenisową skandalistkę. Kiedyś, na początku kariery, przejechała się na korcie po Agnieszce Radwańskiej, a teraz dała kolejny "popis". W trakcie ostatniego turnieju wulgarnie wygarnęła w stronę Jeleny Rybakiny.

Agnieszka Radwańska od blisko 5 lat nie gra już zawodowo w tenisa, ale to właśnie ona kojarzy się z początkiem nagannych zachowań Jeleny Ostapenko. Łotyszka, która jest obecnie 17. tenisistką świata, w szczytowym momencie zajmowała w rankingu WTA piąte miejsce. Złożyło się na to m.in. niespodziewane zwycięstwo w Roland Garros 2017, kiedy została pierwszym nierozstawionym zdobywcą paryskiego tytułu od czasu przełomu wieków. Dopiero w trakcie turnieju skończyła 20 lat i wszystko wskazywało na to, że będzie to początek wielkiej kariery. Od tamtej pory minęło blisko sześć lat, a Ostapenko zaliczyła srogi zjazd, po którym spadła pod koniec pierwszej "setki" rankingu. W poprzednim sezonie zaczęła zbliżać się do najlepszych, a w tym roku kontynuuje dobre występy. Ostatnio dotarła do półfinału turnieju WTA 1000 w Rzymie, jednak kolejny raz więcej niż o jej udanym występie mówi się o jej wybryku na korcie.

Ostapenko wulgarnie zwyzywała Rybakinę. Kiedyś przejechała się po Radwańskiej

Niespełna 26-latka słynie z emocjonalnych i kontrowersyjnych zachowań. Już wcześniej w Rzymie mocno pokłóciła się z sędzią podczas meczu z Darią Kasatkiną w 1/8 finału (6:4, 4:6, 6:0) i krzyczała, że Maria Cicak "już nigdy nie będzie sędziować jej meczów". Początki problemów Ostapenko z kontrolą emocji mają miejsce w 2016 roku, gdy w trakcie turnieju w New Haven rywalizowała z Agnieszką Radwańską. Polka wygrała wówczas 7:5, 6:1, a Łotyszka nie mogła się z tym pogodzić. - Ona nic nie robi. Gram od niej o 500 razy lepiej, tylko popełniam zbyt wiele błędów. Ona ich nie popełnia, bo nic nie robi - krzyczała w trakcie meczu w stronę matki. Teraz przebiła jednak wszystko.

W trakcie półfinału z Jeleną Rybakiną w Rzymie trudne warunki pogodowe dały o sobie znać. W tym roku zawodnicy nie mieli szczęścia do pogody w stolicy Włoch i wielokrotnie ich mecze były przerywane. Także w starciu Ostapenko z późniejszą triumfatorką turnieju. W trakcie ich rywalizacji Łotyszka poprosiła sędziego o przerwanie gry ze względu na złe warunki, ale ten się nie zgodził. Kilka minut później podobny apel wystosowała Rybakina i mecz został wstrzymany. To rozwścieczyło triumfatorkę French Open 2017. Ostapenko zaczęła kląć pod nosem, a schodząc do szatni miała powiedzieć w stronę Kazaszki: "Piep***na dz***a". Usłyszał to trener Rybakiny, Stefan Vukov. Jego podopieczna jest jednak całkowitym przeciwieństwem Łotyszki i zachowała spokój, a po wznowieniu gry zamknęła mecz, wygrywając 6:2, 6:4. Dzień później triumfowała w całym turnieju po kreczu Anheliny Kalininy w finale. W poniższej galerii zobaczysz, jak wygląda teraz Agnieszka Radwańska:

Sonda
Czy Iga Świątek obroni tytuł na Roland Garros 2023?
Listen on Spreaker.
Najnowsze