- Czuję się już trochę lepiej - odparła Agnieszka Radwańska. - Do pierwszego meczu zostało jeszcze kilka dni, więc mam nadzieję, że zdążę podleczyć to kolano na tyle, żeby móc zagrać.
Radwańska jako wysoko rozstawiona zawodniczka (nr 3) zmagania w turnieju WTA w Miami rozpocznie od II rundy. Zmierzy się w niej albo z Serbką Bojaną Jovanović albo ze Szwajcarką Rominą Oprandi. Do rywalizacji Isia przystąpi pewnie w piątek. Jest więc jeszcze trochę czasu, żeby zaleczyć kontuzje.
Agnieszka ostatnio świetnie prezentowała się w Miami. Dwa lata temu wygrała ten turniej, pokonując po fenomenalnej grze w finale Marię Szarapową. Rok temu też było dobrze - odpadła dopiero w 1/2 finału po porażce z Sereną Williams.
- Mam z Miami dużo pięknych wspomnień - uśmiecha się Polka. - Fajnie by było odnieść tutaj kolejny sukces.