Maria Szarapowa na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Los Angeles oznajmiła światu, że zażywała meldonium, który od niedawna trafił na listę zakazanych substancji przez Światową Agencję Antydopingową. Rosjanka tłumaczyła się, że nie wiedziała o tym fakcie, choć jak poinformował brytyjski "The Telegraph" Rosjanka była wcześniej informowana kilka razy. Ta jednak pokpiła sprawę za co może zostać surowo ukarana. Jej słowa potępił szef WADA, Dick Pound. - Wszyscy tenisiści i ich sztaby medyczne zostały o tym powiadomione. Takie zachowanie jest po prostu lekkomyślne - powiedział.
Okazuje się, że maila z ostrzeżeniem dostała również najlepsza polska tenisistka, lecz go nie odczytała. - Nie przeczytałam tego, nie sprawdzałam listy zakazanych substancji. Zrobił to za mnie mój lekarz - oznajmiła Agnieszka Radwańska, która przebywa obecnie na turnieju Indian Wells, gdzie w piątek zmierzy się z Dominiką Cibulkovą.
Zobacz: Maria Szarapowa napisała LIST do fanów. Jest zabawny i wzruszający
- Sama też się obawiam, gdy przyjmuję jakieś leki. Doskonale wiem, że każda tabletka może zawierać coś zakazanego. Właśnie dlatego kiedy jestem chora biorę sprawdzone preparaty lub nie zażywam niczego. Czasami wolę nawet grać z przeziębieniem. To przykre co się stało, ale prawda jest taka, że każdy sportowiec powinien doskonale wiedzieć, co przyjmuje i czym karmi swój organizm. Maria popełniła wielki błąd i teraz są tego konsekwencje - skomentowała całą sprawę "Isia".