Marat był najwyżej notowanym zawodnikiem na przełomie lat 2000/2001, wygrał dwa turnieje wielkoszlemowe. Teraz jest dopiero 21. na liście ATP. Za to świetnie radzi sobie jego siostra.
Dinara nie wygrała jeszcze żadnego z najważniejszych turniejów, ale gra niesamowicie regularnie. W ubiegłym roku osiągnęła finał Roland Garros, a w tym - Australian Open. Z pierwszego miejsca zepchnie Serenę Williams (28 l.), która właśnie sensacyjnie przegrała już w 1. rundzie turnieju w Marbelli. Amerykanka uległa 4:6, 6:3, 1:6 Klarze Zakopalovej (27 l.) z Czech, która w rankingu jest dopiero 95.!
- Awans na pierwsze miejsce to coś niewiarygodnego. Zawsze o tym marzyłam, jak chyba każda tenisistka - opowiada szczęśliwa Dinara, która jest drugą Rosjanką (po Marii Szarapowej), której udało się dotrzeć na tenisowy szczyt. - Od samego początku kariery byłam w cieniu brata, kiedy on wygrywał US Open, ja miałam 14 lat. Wszyscy zawsze pytali, kiedy powtórzę jego sukcesy, a ja obiecywałam, że go dopadnę. I udało się!