W toku procesu ustalono, że Sánchez Vicario i jej były małżonek ukrywali majątek, próbując uniknąć spłaty wielomilionowego długu wobec Banque de Luxembourg. Czterokrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema została skazana na dwa lata więzienia, ale uniknęła więzienia, gdyż sąd uchylił jej wyrok jako że po raz pierwszy weszła w konflikt z prawem. W zeszłym roku była liderka rankingu WTA osiągnęła porozumienie z prokuratorami, zgodnie z którym przyznała się do zarzutów w zamian za obniżoną karę.
Nie wiedziała co mąż robił z kasą
Jej były mąż, Josep Santacana, został skazany na trzy lata i trzy miesiące więzienia. Sánchez Vicario i Santacana muszą także zapłacić grzywnę w wysokości 6,6 mln euro (7,1 mln dolarów).
Małżonkowie, którzy rozwiedli się w 2019 roku, zaprzeczyli oskarżeniom. Sánchez Vicario obwiniła Santacanę, utrzymując, że zajmował się jej pieniędzmi, a ona nie była świadoma żadnych nielegalnych ingerencji w majątek jej rodziny.
Sąd orzekł jednak, że choć Sánchez Vicario nie posiadała wiedzy finansowej umożliwiającej przeprowadzenie operacji, „oczywiście miała pełną wiedzę o tym, co stało się z jej majątkiem i czerpała z niego korzyści, mając pełną świadomość zadłużenia, jakie zaciągnęła z Banque de Luxembourg”.
52-letnia Sánchez Vicario była wielką gwiazdą tenisa na początku lat 90. Wygrała French Open w 1989, 1994 i 1998 roku oraz US Open w 1994 r.