Prawnicy Karima Benzemy, grającego obecnie w saudyjskim Al-Ittihad, złożyli pozew o zniesławienie przeciwko francuskiemu ministrowi spraw wewnętrznych Géraldowi Darmaninowi. Według skargi, do której dotarła agencja AFP, powodem jest wypowiedziane przez urzędnika państwowego oskarżenie znanego sportowca o powiązania z Bractwem Muzułmańskim
Minister oskarża piłkarza
Wszystko zaczęło się od reakcji Darmanina na wpis na koncie francuskiego piłkarza, w którym Benzema napisał, że „kieruje modlitwy do mieszkańców Gazy, którzy po raz kolejny są ofiarami nielegalnych bombardowań, które nie oszczędzają ani kobiet, ani dzieci”.
Prawnik piłkarza szybko odparł zarzuty ministra. – To nieprawda! Karim Benzema nigdy nie miał najmniejszego powiązania z tą organizacją – oświadczył Hugues Vigier, reprezentujący gwiazdę futbolu. Argumentował, że „modlenie się za ludność cywilną kryjącą się pod bombami w sposób oczywisty nie stanowi «propagandy dla Hamasu» ani aktu kolaboracji”.
Adwokat Benzemy potępił też „niedopuszczalne wykorzystywanie Karima Benzemy i symbolikę, jaką się stał”. W skardze napisano: „Oświadczenie ministra podważa jego honor i dobre imię”.
To jest skandaliczne
Benzema zapewnia, że nigdy nie miał najmniejszego powiązania z Bractwem Muzułmańskim. – Widzę, do jakiego stopnia ze względu na swoją sławę jestem wykorzystywany jako instrument w grach politycznych. To jest tym bardziej skandaliczne w obliczu dramatycznych wydarzeń, jakie miały miejsce po 7 października, które zasługują na coś innego niż podobne wypowiedzi – zauważył piłkarz.
Kibice tego ekstraklasowego klubu powinni się martwić? Traci armaty, jego gwiazdy mają branie
AFP rozmawiała z ministrem Darmaninem i jego współpracownikami w październiku ubiegłego roku. Otoczenie francuskiego ministra uważa, że „od kilku lat obserwujemy powolne dryfowanie stanowiska Karima Benzemy w stronę rygorystycznego islamu”.