Hubert Hurkacz

i

Autor: AP PHOTO Hubert Hurkacz

Tata Huberta Hurkacza zdradził, co powie synowi po pokonaniu Federera! Niezwykłe słowa ojca

Hubert Hurkacz zameldował się w półfinale Wimbledonu. Reprezentant Polski pokonał legendarnego Rogera Federera 6:3, 7:6(4), 6:0, śrubując swój rekord w turniejach Szlema. Tata Huberta Hurkacza, pan Krzysztof na antenie TVN24 przyznał, co powie wrocławskiemu tenisiście. Te piękne słowa na pewno wzruszą utalentowanego zawodnika znad Wisły. Hubert Hurkacz z pewnością będzie zachwycony.

Hubert Hurkacz jest drugim polskim tenisistą, który awansował do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu w singlu. Dołączył do Jerzego Janowicza, który dokonał tego na londyńskiej trawie w 2013 roku. Hurkacz pokonał w środowym ćwierćfinale legendarnego Szwajcara Rogera Federera 6:3, 7:6 (7-4), 6:0. "Hubi" nie mógł ukryć wzruszenia po wygranej nad swoim słynnym idolem. Tuż po spotkaniu na antenie TVN24 głos w sprawie meczu zabrał Krzysztof Hurkacz, tata tenisisty. Przyznał, że nie rozmawiał jeszcze z synem, ale przyznał, co mu powie!

Wimbledon: Co tata Hurkacza powie mu po wygranej?

Krzysztof Hurkacz był na antenie TVN24 tuż po spotkaniu. Tata tenisisty przyznał, co powie swojemu synowi po wygranej nad Rogerem Federerem. - Hubert nie pozwalał Rogerowi rozwinąć skrzydeł i to się udało. Wynik nie oddaje całej walki. Gemy układały się bardzo „ciasno”. Hubert dobrze serwował, by taki moment, że obaj oddawali punkty przy serwisie. To się zdarza w trakcie takiego pojedynku. Hubert utrzymał koncentrację. Potrafił pokazać swój serwis i grę przy siatce. Z synem jeszcze nie rozmawiałem. Jeszcze minie trochę czasu, zanim zatelefonuję. Powiem mu „brawo”. Ogromnie się cieszymy i wierzymy, że dociągnie ten turniej do samego finału i powitamy go w poniedziałek w Polsce. Wierzę w finał - przyznał tata Hurkacza.

Jak internauci zareagowali na wygraną Hurkacza? Zobacz w galerii poniżej!

Przed wrocławianinem trzech innych Polaków w grze pojedynczej dotarło do tego etapu w Wimbledonie - Wojciech Fibak w 1980 roku oraz Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz osiem lat temu. Dwaj ostatni w pojedynku o awans do "czwórki" zagrali wówczas przeciwko sobie.

Najnowsze