Iga Świątek awans do półfinału WTA Finals miała już w kieszeni po dwóch kolejkach fazy grupowej. Wówczas wiadomo było, że Caroline Garcia i Daria Kasatkina nie będą w stanie wyprzedzić Polki, natomiast Coco Gauff nie miała szans na awans, nawet gdyby Igę w ostatnim meczu pokonała. Mecz, choć teoretycznie o nic, został przez liderkę rankingu potraktowany bardzo poważnie i nasza zawodniczka rozbiła Gauff, która przeżywa bardzo trudne chwile, notując serię bolesnych porażek. Choć Świątek ograła Amerykankę 6:3, 6:0, to jej trener, Tomasz Wiktorowski, podkreślił po meczu, że w grze 21-latki nie zabrakło błędów.
Wiktorowski docenia wynik, ale i przestrzega
Trener Igi Świątek podkreślił, że dla niego to spotkanie było ważne, a w pierwszym secie Polka popełniała błędy i musiała się napracować, aby pokonać Gauff. – Wydawałoby się, że ten mecz nie ma znaczącej stawki, ale ja uważam inaczej. Był bardzo ważny, a choć wynik wygląda bardzo gładko, tak gładko do końca nie było, zwłaszcza w pierwszym secie. W drugiej partii Iga miała już kontrolę. Jednak pierwszej partii trzeba było powalczyć na równo, a Iga nie ustrzegła się kilku błędów – cytuje wypowiedź Wiktorowskiego portal Sport.pl.
Przygotowania do półfinału
Tomasz Wiktorowski zapowiedział już także, jak będą wyglądały przygotowania do starcia półfinałowego przeciwko Arynie Sabalence. – Zawsze dajemy możliwość, że przeciwniczka zmieni coś w stosunku do poprzednich meczów. Będziemy przygotowywać się względem tego, co wiemy. Nie chcemy też przesądzić z analizami. To musi być prosty przekaz dla Igi, który w 80 procentach jest już gotowy. Zobaczę ostatnie spotkania i będę gotowy na przedmeczową odprawę – dodał trener polskiej tenisistki.