Ukrainka powiedziała to wprost o Idze Świątek. Nie owijała w bawełnę
Iga Świątek na początku sezonu musiała przełknąć gorzką pigułkę, jaką była porażka już w 3. rundzie Australian Open. Ta wpadka światowej "jedynki" wzbudziła jeszcze większy niepokój wobec znakomitego występu Aryny Sabalenki, która obroniła tytuł w Melbourne. Niektórzy zwiastowali już koniec panowania Polki, ale turnieje w Dosze i Dubaju pokazały jej moc. Raszynianka po raz trzeci z rzędu wygrała w stolicy Kataru, a w mniej lubianym turnieju na Bliskim Wschodzie doszła do półfinału. Jej przewaga nad Sabalenką wciąż jest duża, ale przed tenisistkami ważne turnieje w Indian Wells i Miami. Przed nimi o sytuację w kobiecym tenisie zapytano m.in. Martę Kostiuk, która nie zostawiła żadnych złudzeń w temacie Świątek.
- Czołówka pozostaje bez zmian. Należą do niej Świątek, Rybakina i Sabalenka. Myślę, że są najbardziej konsekwentne. Wszyscy jednak się męczą. Mamy przed sobą bardzo, bardzo trudny terminarz. W tym roku czekają nas igrzyska olimpijskie. Wymieniona trójka nie zawsze jest w formie - powiedziała 34. tenisistka świata z Ukrainy. Obecnie występuje ona w San Diego, gdzie dotarła już do ćwierćfinału.