Robredo czuł chyba w kościach trudy turnieju i wcześniejszy mecz z Rogerem Federerem. Nic z tego. Starszy z Hiszpanów pierwszego gema w meczu ugrał dopiero w drugim secie przy stanie 0:2. Nadal całkowicie dominował na korcie. W całym meczu nie musiał bronić ani jednego break pointa, zanotował w 28 uderzeń kończących przy 15 błędach własnych i znakomicie prezentował się przy siatce, wygrywając 15 z 16 punktów.
W sobotę Nadal zagra w półfinale z Richardem Gasquetem, który wygrał po pięciosetowym pojedynku z Davidem Ferrerem 6:3, 6:1, 4:6, 2:6, 6:3. Francuz po raz pierwszy w karierze zagra w półfinale US Open (po raz grugi w Wielkim Szlemie).
- To była prawdziwa batalia - mówi o meczu z Ferrerem Gasquet. - Dla mnie to cudowna chwila. Miałem energię, aby walczyć w piątym secie. Po przełamaniu wiedziałem, że już tego meczu przegrać nie mogę. Byłem w półfinale turnieju wielkoszlemowego jako 21-latek, teraz mogę to powtórzyć.
US Open, ćwierćfinały mężczyzn
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Tommy Robredo (Hiszpania, 19) 6:0, 6:2, 6:2
Richard Gasquet (Francja, 8) - David Ferrer (Hiszpania, 4) 6:3, 6:1, 4:6, 2:6, 6:3