Wielka awantura w meczu Huberta Hurkacza! Polała się krew, Polak za burtą!

i

Autor: AP Wielka awantura w meczu Huberta Hurkacza! Polała się krew, Polak za burtą!

Przykra porażka z Bułgarem

Hubert Hurkacz rozpętał wielką awanturę! Polała się krew, Polak za burtą!

2024-06-02 21:41

Hubert Hurkacz przegrał z Grigorem Dimitrowem 6:7(5), 4:6, 6:7(3) i odpadł z Roland Garros w 4. rundzie. Doświadczony Bułgar to bardzo dobry kolega naszego tenisisty, ale też jego prawdziwa zmora. Hurkacz przegrał wszystkie pięć poprzednich spotkań z Griszą, a teraz znów okazał się od niego gorszy. Wrocławianin powtórzył swój najlepszy wynik w Paryżu. Dwa lat temu również zagrał w 4. rundzie. Niestety znów nie udało się zrobić tego jednego kroku dalej. Pod koniec meczu Hurkacz rozpętał niezłą awanturę. Kłócił się z panią arbiter, wzywając na kort superwizora i domagając się zmiany sędzi.

Hubert Hurkacz odpadł z Roland Garros w 4. rundzie po bardzo przykrej porażce 6:7(5), 4:6, 6:7(3) z Grigorem Dimitrowem. W pierwszym secie Polak zmarnował dużo szans na przełamanie, a potem przegrał go po tie-breaku. W drugiej partii coraz bardziej sfrustrowany zgubił na moment koncentrację, co doświadczony Bułgar wykorzystał, przełamując jego serwis i pilnując potem przewagi. W trzecim secie wrocławianin przegrywał 1:3, ale poderwał się do walki i nawet prowadził, ale w tie-breaku znów sprytniejszy i dokładniejszy był Dimitrow, który kończył mecz z zakrwawioną dłonią po upadku na kort.

Hubert Hurkacz i Grigor Dimitrow wcześniej grali ze sobą pięć razy. Wszystkie te spotkania wygrał Bułgar, ale były to bardzo zacięte i dramatyczne pojedynki. W końcówkach zazwyczaj górę brało cwaniactwo i ogromne doświadczenie Bułgara, który zresztą świetnie zna się z Polakiem. Ostatnio zmierzyli się w Miami Open 2024. Dimitrow w końcówce znów był zabójczo skuteczny, mimo, że wydawało się, że zaczyna opadać z sił. Wygrał 3:6, 6:3, 7:6.

Teraz niestety było podobnie. Hubert Hurkacz walczył ambitnie, ale ciągle te najważniejsze piłki wygrywał sprytny Grigor Dimitrow, a frustracja Polaka rosła. Pod koniec trzeciego seta. przy stanie 5:4 dla wrocławianina nasz tenisista rozpętał niezłą awanturę. Po jego zagraniu Bułgar przerwał wymianę, sygnalizując, że był aut i wskazując na ślad po piłce. Sędzia główna przyznała mu rację, ale Polak był przekonany, że został oszukany, a oglądany ślad był po innym uderzeniu. - Wezwij na kort superwizora! - krzyczał do pani arbiter, a potem nawet domagał się zmiany sędzi i namawiał Dimitrowa, żeby go poparł. Grisza jednak nie dał się namówić. Niedługo potem było po meczu, a powtórki rozwiały wątpliwości - Polak nie miał w tamtej sytuacji racji.

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?

Pytanie 1 z 30
Na której nawierzchni najbardziej lubi grać Iga Świątek?
Barbara Schett o Idze Świątek przed Roland Garros | Super Tenis
Listen on Spreaker.
Najnowsze