W marcu zeszłego roku Świątek wygrała turniej w Indian Wells i była coraz bliżej liderującej wówczas Barty. Ta ogłosiła jednak szokującą wiadomość o zakończeniu kariery tuż przed turniejem w Miami. Australijka poprosiła też o wykreślenie z listy WTA, dzięki czemu Polka już na Florydzie została liderką światowego rankingu. Jej panowanie trwa ponad 12 miesięcy i w najbliższym czasie nie powinno się skończyć, choć Aryna Sabalenka, Jessica Pegula i Jelena Rybakina mocno dają się Idze we znaki. Jednak to właśnie Barty zapadła w pamięci kibiców jako największa rywalka raszynianki. Była liderka cyklu WTA wygrała oba rozegrane między nimi spotkania bez straty seta. Świątek otwarcie mówiła, że rywalizacja z Australijką była dla niej wyzwaniem i żałowała po jej decyzji, że nie miała kolejnych okazji sprawdzić się na jej tle. To nie zmieni się w najbliższym czasie, choć Barty została przyłapana na korcie.
Wielka rywalka Igi Świątek wróciła na kort! Jasna deklaracja Ash Barty
Ciężarna 26-latka pozostaje aktywna sportowo i ostatnio wzięła udział w imprezie promującej turniej National Indigenous Tennis Carnival. Ten odbędzie się w sierpniu, ale Barty postanowiła skorzystać z okazji, by poodbijać piłkę z australijskimi dziećmi. Jest to dla niej bardzo ważny aspekt sportowej emerytury, także ze względu na własne dzieciństwo. - To okazja dla tych dzieci, aby się spotkać, spróbować nowych rzeczy i zaangażować się kulturowo. Cieszę się, gdy dzieciaki dostrzegają, o co w tym chodzi. Wiele z nich odbija piłkę po raz pierwszy. Możliwość uczenia gry w tenisa takich osób to moja pasja - przyznała australijska gwiazda. Jednocześnie wykluczyła powrót do profesjonalnej gry.
- Moja kariera sportowa dobiegła końca - zadeklarowała. - Jestem absolutnie spełniona, szczęśliwa i usatysfakcjonowana. Mam różne rzeczy, inne marzenia i różne sposoby, w jakie chciałabym przyczynić się do rozwoju sportu lokalnego - zakończyła.
Listen on Spreaker.