Andżelika Kerber, która w rankingu WTA awansuje już na pewno na 2. miejsce (wyprzedzi Radwańską i Muguruzę), gra w Londynie wspaniale. Dziewczyna z Puszczykowa bez straty seta awansowała do półfinału, a teraz też dość łatwo rozbiła Venus Williams. W sobote dojdzie do wielkiego rewanżu - reprezentantka Niemiec zagra z Sereną Williams.
Ostatnie starcie Angie i Sereny to oczywiście pamiętny finał styczniowego Australian Open. Kerber zaszokowała wtedy tenisowy świat, ogrywając amerykańską dominatorkę 6:4, 3:6, 6:4.
Williams będzie miała ogromną ochotę odegrać się za tę porażkę. Poza rewanżem za Melbourne zagra również z tenisistką, która właśnie pokonała jej starszą siostrę. Motywacji jej nie zabraknie. Szykuje się wielki mecz, bo w czwartek Serena też dała pokaz niszczycielskiej siły. Zmiotła z kortu Rosjankę Jelenę Wiesninę w zaledwie 48 minut. To najkrótszy półfinał w historii Wimbledonu.
Mistrzyni Wimbledonu zgarnie 2 mln funtów (10,4 mln zł). Pokonana będzie musiała zadowolić się połową tej kwoty.