- Jestem wykończona, czuję się, jakbym była prawie martwa. Potrzebuję kilku tygodni wakacji, w czasie których nie będę nawet myśleć o tenisie - stwierdziła po spotkaniu Williams, która grała z dużym opatrunkiem na lewym udzie, ale nie chciała tłumaczyć porażki kontuzją. - Jana zagrała świetnie. Przed spotkaniem kompletnie niczego o niej nie wiedziałam i dałam się zaskoczyć - dodała.
Jerzy Janowicz na celowniku kontrolerów antydopingowych
Niespodzianką nie była za to porażka Urszuli Radwańskiej (24 l.), która po powrocie do gry po operacji barku nie wygrała jeszcze żadnego spotkania w turniejach rangi WTA i spadła na 65. miejsce. Tym razem Ula powalczyła, ale w I rundzie w Monterrey uległa 6:4, 3:6, 3:6 Serbce Anie Ivanović (nr 13).