Najkrótsza odpowiedź brzmi - zmęczenie materiału. Kapitalnie spisująca się od kilku miesięcy Dunka polskiego pochodzenia zaczęła mieć problem z pozoru niegroźną kontuzją barku. W czerwcu ramię zaczęlo ją boleć i to tak mopcno, że podczas mistrzostw Szwecji musiała się wycofać i poddać mecz.Potem były przeszło trzy tygodnie kuracji. Ręka wróciła do normalnej sprawności, ale...nie do końca.W Karolinie pozostał uraz, który każe jej nieco oszczędzać ramię. Woźniacka spina się, kiedy piłkę trzeba uderzyć z całej siły, podświadomie przygotowuje się na ból.
Kiedy ten obronny odruch uda się wyeliminować? Lekarze twierdzą, że jedynym lekarstwem jest czas.