To był jeden z najgorszych występów Agnieszki Radwańskiej w ostatnich miesiącach. Polska tenisistka popełniała zaskakująco dużo błędów, nie miała żadnego pomysłu na to jak złamać opór świetnie grającej Andżeliki Kerber, która kontrolowała przebieg spotkania.
- Na początku mecz był dość zacięty, ale w tych wyrównanych gemach nie potrafiłam wygrywać ważnych piłek i nagle wszystko potoczyło się w jedną stronę - mówiła Polka, która chwaliła swoją przyjaciółkę. - Andżelika gra bardzo solidnie i na wszystko ma odpowiedź. Niczego nie daje ci za darmo i wszystko musisz sam wywalczyć. To właśnie czyni ją jedną z najlepszych zawodniczek na świecie a w tej chwili nawet najlepszą. Popełnia mało błędów i gra świetnie w defensywie. Starałam się przejmować inicjatywę, ale wszystko wracało na moją stronę, a ja nie byłam dzisiaj w stanie zagrywać tych ostatnich kończących uderzeń - analizowała Radwańska.
Polka przyznała, że jest rozczarowana po porażce z reprezentantką Niemiec, ale sezon uważa za udany.
- To był z pewnością dobry sezon w moim wykonaniu - powiedziała. - Znów awansowałam do WTA Finals, a do tego po raz pierwszy w karierze skończę rok na 3. miejscu w rankingu. Wygrałam w tym roku trzy turnieje w tym dużą imprezę w Pekinie, więc nie mogę narzekać. Teraz wracam do domu i przez trzy tygodnie nie będę brać do ręki rakiety. Zamierzam wypocząć w polskich górach - dodała Agnieszka Radwańska.
WTA Finals. Agnieszka Radwańska: Andżelika Kerber na wszystko miała odpowiedź
- Andżelika gra bardzo solidnie i na wszystko ma odpowiedź. To dlatego jest najlepsza na świecie. Wszystko wracało na moją stronę - mówiła Agnieszka Radwańska po porażce 2:6, 1:6 z Andżeliką Kerber w półfinale WTA Finals w Singapurze. Nasza tenisistka zdradziła, że teraz wraca do domu i zamierza spędzić urlop w polskich górach.