WTA Katowice: Agnieszka Radwańska szykuje zaskakującą sukienkę

2015-04-09 11:37

Agnieszka Radwańska (26 l.) była w znakomitym humorze po pewnym zwycięstwie 6:1, 6:3 nad Belgijką Yaniną Wickmayer w I rundzie turnieju WTA w Katowicach. Rozmowa zeszła na temat mody...

Polska tenisistka, która w Spodku zachwyciła nie tylko dobrą grą, ale również efektowną kreacją (elegancka czarna sukienka z prześwitami na plecach), zdradziła, że już niedługo zaskoczy jeszcze ciekawszym strojem. Podsumowała też pierwsze 3 miesiące sezonu.

- Pierwszy mecz w turnieju jest zawsze ciężki. Tobie udało się ograć mocną rywalkę...

Agnieszka Radwańska: - Tak i cieszę się bardzo, bo losowanie tak naprawdę miałam trudne. Yanina Wick-mayer (nr 92 WTA - red.) ranking ma nieco zaniżony. Gra o wiele lepiej i potencjał ma dużo większy, niż wskazuje na to jej pozycja.

- Martina Navratilova została w USA. Bez niej na trybunach presja była mniejsza?

- Nie ma to znaczenia. Jesteśmy cały czas w kontakcie. Nie wiem, czy oglądała mój mecz. Jak jest transmisja, to zawsze śledzi, jak gram.

- Już 18 kwietnia mecz ze Szwajcarkami w Pucharze Federacji. Twoja siostra Urszula w Katowicach odpadła w kiepskim stylu (0:6, 1:6 z Rosjanką Kuliczkową - red.). Ostatnio dużo lepiej od niej spisuje się Magda Linette, która pewnie awansuje do pierwszej setki rankingu. Czy nie powinna zastąpić Uli w kadrze?

- To jest pytanie do Tomka Wiktorowskiego i ja mu niczego nie będę sugerować. Mam tylko nadzieję, że ja w tym składzie będę (śmiech).

- Po turniejach w Indian Wells i Miami spadłaś na 9. miejsce. Tak źle nie było już dawno (od października 2011 r. - red.). Nie masz wrażenia, że znalazłaś się na zakręcie?

- Na pewno tak. To nie był wymarzony początek sezonu. Wyniki nie były takie, jak chciałam. Dlatego teraz jestem bardzo zmotywowana, muszę zrobić wszystko, żeby to wszystko poprawić, tym bardziej że dwa Wielkie Szlemy (French Open i Wimbledon - red.) już niedługo.

- W Katowicach zagrałaś w bardzo eleganckiej czarnej sukience.

- Jestem fanką ciemnych kolorów, a ta sukienka jest rzeczywiście ładna. Wszystkie moje koleżanki zamówiły ją już sobie. Aż boję się, że dla mnie zabraknie (śmiech).

- Rok temu też zachwyciłaś oryginalnymi sukienkami. Były kolorowe kwiaty, potem motyle. Znowu coś takiego szykujesz?

- Tak, ale to niespodzianka. Nie mogę nic zdradzić. Powiem tylko, że moja nowa sukienka będzie bardzo nowoczesna, taka naprawdę niespotykana.

Zobacz: Agnieszka Radwańska: Nie planuję przejażdżki z Navratlilovą

Najnowsze