Przedsmak górskich etapów kolarze mieli w środę, ale prawdziwe wyzwanie czeka ich dopiero na VI etapie Tour de Pologne. Tradycyjnie już organizatorzy największe trudności dla zawodników przewidzieli w ostatnich dniach zmagań. Trasa czwartkowego etapu z Zakopanego do Kościeliska naszpikowana jest trudnymi podjazdami, które zapewnią kibicom ogromne emocje.
Peleton przed godziną 15 ruszy z ulic stolicy polskich Tatr i następnie będzie musiał pokonać pięć rund w okolicach Zakopanego. Kolarze pięciokrotnie pokonają także podjazd pod Pitoniówkę. Wzniesienie oznaczono jako premię górską pierwszej kategorii. Zawodnicy do przejechania będą mieli łącznie nieco ponad 160 kilometrów.
Po tym, jak pokonają trudności związane z Pitoniówką, na kolarzy będzie czekać jeszcze jedno wzniesienie. Tuż przed metą będą musieli podjechać pod Gubałówkę. To ostatnia trudność na VI etapie. Następnie zawodnicy zjadą do Kościeliska, gdzie na ulicy Stanisława Nędzy-Kubińca usytuowana jest meta.