Rok temu tragiczny wypadek przed metą I etapu Tour de Pologne 2020 w Katowicach spowodował u niego złamanie kości twarzy i szczęki oraz utratę wszystkich zębów. Po długim leczeniu w Sosnowcu, a następnie w Holandii, kolarz grupy Deceuninck – Quick Step wrócił na trasy w kwietniu. W lipcu wygrał dwa etapy wyścigu Dookoła Walonii. Teraz wrócił do światowej elity szosowców.
- Marzenie stało się rzeczywistością. Po tamtym upadku droga powrotu była długa i żmudna. Kosztowało mnie to wiele wysiłku. Wielu ludzi wierzyło we mnie. To także ich zwycięstwo – powiedział Jakobsen po wygraniu 4. etapu Vuelta a España (163,9 km).
Liderem Vuelty pozostał Estończyk Rein Taaramae, który... ucierpiał w kraksie blisko przed metą. Dojechał jednak do „kreski”. Wyprzedza Francuza Elissonde o 25 s i ubiegłorocznego zwycięzcę, Słoweńca Primoża Roglicia o 30 s. Fabio Jakobsen ma stratę 21.10 min. (lokata 163.). Rafał Majka zajmuje 51. lokatę ze stratą 3:57 min.