Marcin Gortat

i

Autor: Eastnews Marcin Gortat

Agent Gortata: - Wizards to idealna sytuacja dla Marcina

2013-10-26 11:46

- Dobrze, że to się stało teraz, w nie w połowie sezonu, chociaż trudno się żegnać z takim wspaniałym miejscem – komentuje Marcin Gortat (29 l.), który w piątek późnym wieczorem polskiego czasu został wytransferowany z Phoenix Suns do Washington Wizards. „Wizards to idealna sytuacja dla Gortata” - tytułuje komentarz po transferze Polaka „Washington Post”.

O tym, że polski koszykarz NBA, któremu kończy się za rok kontrakt, jest łakomym kąskiem transferowym, mówiono od dawna. Fakt pozyskania latem kilku młodych środkowych przez Phoenix oznaczał jedno: Gortat jest dostępny na rynku transferowym. Najwięcej wskazywało, że łodzianin pożegna się z klubem z Arizony w trakcie rozgrywek, tuż przed lutowym końcem okienka transferowego.

Wizards chcieli się pozbyć środkowego Emeki Okafora, zawodnika, który mocno obciążał ich budżet 14,5-milionowym kontraktem, a poza tym ostatnio leczył kontuzję. To dlatego zamiast niego Suns oddali aż czterech graczy, w tym reprezentanta Polski, który w ostatnim roku obecnej umowy zarobi 7,7 mln dolarów.

Phoenix uzyskało też wysoki głos w przyszłorocznym drafcie i to klucz do zrozumienia tej decyzji. Widać wyraźnie, że szefom klubu z Arizony zależy na tym, by mieć duże pole do popisu podczas naboru zawodników w 2014 r. Szefowie „Słońc” mają w głowie wizję budowy mocnej drużyny w na przyszłość i potrzebna im jest młoda krew. Przy okazji wymiany, po której na ten sezon tracą ważnego zawodnika, zapewnili sobie już czwarty głos w I rundzie draftu 2014. - Nie mieliśmy w planie oddawania Gortata, ale nadarzyła się idealna okazja - przyznał główny menedżer Suns, Ryan McDonough.

Starszy od Gortata o 2 lata Okafor przyda się Phoenix raczej przede wszystkim jako wabik transferowy, bo jemu też kończy się kontrakt. Z kolei dla Wizards ważny w tym transferze był tylko Gortat, pozostali zostaną koszykarzami do wzięcia.

- Potrzebowaliśmy centymetrów pod koszem, a Gortat daje nie tylko to – mówi szef klubu z Waszyngtonu Ernie Grunfeld. - To utalentowany zawodnik, kiedy okazało się, że możemy dostać solidnego środkowego, uznaliśmy, że to okazja.

- Washington to idealna sytuacja dla Marcina, jeśli chodzi o styl gry drużyny – komentuje w rozmowie z „Washington Post” agent Gortata Guy Zucker. - To zespół grający szybko i ma rozgrywającego potrafiącego napędzać ataki. Marcin jest gotowy do walki o play-off i chce dać mocny impuls nowemu klubowi.

W Wizards grę prowadzi nr 1 draftu 2010 John Wall, dzięki któremu Gortatowi będą się przypominać stare dobre czasy idealnej współpracy ze Stevem Nashem. Pod koszem Polak miałby rywalizować o miejce w piątce z Nene Hilario, ale wygląda na to, że po prostu zajmie jego miejsce, a Brazylijczyk może być przesunięty na bardziej mu odpowiadającą pozycję silnego skrzydłowego. - Nene/Gortat, podoba mi się to! - napisał nasz koszykarz na Twitterze.

Najnowsze