Choć w niektórych wypowiedziach pomeczowych można było nawet od samych graczy usłyszeć, że awans zapewni Polsce wygrana Hiszpanii z Rumunią (i tak się stało, zgodnie z planem), to jednak to nieścisłe stwierdzenie. Matematycznie Polska nie ma jeszcze zapewnionej kwalifikacji do mistrzostw, ale trudno sobie wyobrazić, by mogła zostać w grupie wyprzedzona przez przegrywającą wszystko Rumunię. Ostatnie dwa mecze zagramy w lutym, najpierw z Hiszpanami, którzy obok Izraela już mają awans, a potem z Rumunami. Nie sposób sądzić, byśmy mogli nie wygrać z tymi ostatnimi przeciwnikami, musiałby się wydarzyć jakiś kataklizm. Zresztą, w momencie tego spotkania sprawa może już być jasna, bo Rumunia gra wcześniej z Izraelem i ewentualna porażka z nim definitywnie przekreśli jej szanse.
Mateusz Ponitka przeszedł koronawirusa półtora miesiąca temu, ale nie dali mu zagrać z Rumunią
Tabela grupy A kwalifikacji ME 2022 po 4 z 6 kolejek:
1. Izrael * 4 0 8 335:293
2. Polska 2 2 6 314:283
3. Hiszpania * 2 2 6 334:287
4. Rumunia 0 4 4 236:356
* – awans na ME (Hiszpanie mają go już, bo nie ma scenariusza, w którym mogliby zostać wyprzedzeni przez Rumunów, pokonanych przez siebie dwukrotnie)
– To był dobry mecz, bo walczyliśmy, przydarzyło się jednak zbyt dużo małych błędów. Teraz najważniejszy jest awans na EuroBasket i jesteśmy blisko celu – skomentował weteran kadry Łukasz Koszarek. Trener Mike Taylor, dla którego był to setny mecz w roli selekcjonera Biało-Czerwonych, nie rozpaczał, doceniając przede wszystkim waleczność swojego zespołu.
– Chciałbym podkreślić, że moi zawodnicy zostawili serce na parkiecie, dali z siebie bardzo dużo. W końcówce drugiej kwarty Gal Mekel rzucił bardzo ważną trójkę, dał rywalom energię. Wtedy my nie trafialiśmy wolnych i kilku rzutów, które normalnie byśmy trafili. Jestem dumny, że w drugiej połowie walczyliśmy, odrabialiśmy straty i daliśmy sobie szansę na wygraną. Jednak zawsze gdy byliśmy blisko, brakowało nam ważnej akcji – podsumował Amerykanin.