Koszykówka, Polska - Izrael, kwalifikacje ME 2022, Mateusz Ponitka

i

Autor: Wojciech Figurski/400mm.pl Mateusz Ponitka wykonuje rzut wolny w trakcie meczu z Izraelem

Co muszą zrobić polscy koszykarze, by awansować do ME 2022? [WIDEO]

2020-12-01 13:55

Mimo nieznacznej porażki 72:78 z Izraelem w Walencji, polscy koszykarze są na dobrej drodze do awansu do mistrzostw Europy 2022. Z czterozespołowej grupy do EuroBasketu wchodzą trzy drużyny, a ostatnia w tabeli Rumunia to zdecydowany outsider. Musiałby się wydarzyć kataklizm, byśmy nie zakwalifikowali się do turnieju.

Choć w niektórych wypowiedziach pomeczowych można było nawet od samych graczy usłyszeć, że awans zapewni Polsce wygrana Hiszpanii z Rumunią (i tak się stało, zgodnie z planem), to jednak to nieścisłe stwierdzenie. Matematycznie Polska nie ma jeszcze zapewnionej kwalifikacji do mistrzostw, ale trudno sobie wyobrazić, by mogła zostać w grupie wyprzedzona przez przegrywającą wszystko Rumunię. Ostatnie dwa mecze zagramy w lutym, najpierw z Hiszpanami, którzy obok Izraela już mają awans, a potem z Rumunami. Nie sposób sądzić, byśmy mogli nie wygrać z tymi ostatnimi przeciwnikami, musiałby się wydarzyć jakiś kataklizm. Zresztą, w momencie tego spotkania sprawa może już być jasna, bo Rumunia gra wcześniej z Izraelem i ewentualna porażka z nim definitywnie przekreśli jej szanse.

Mateusz Ponitka przeszedł koronawirusa półtora miesiąca temu, ale nie dali mu zagrać z Rumunią

Tabela grupy A kwalifikacji ME 2022 po 4 z 6 kolejek:

1. Izrael *         4  0  8  335:293

2. Polska          2  2  6  314:283

3. Hiszpania *  2  2  6  334:287

4. Rumunia      0  4  4  236:356

* – awans na ME (Hiszpanie mają go już, bo nie ma scenariusza, w którym mogliby zostać wyprzedzeni przez Rumunów, pokonanych przez siebie dwukrotnie)

– To był dobry mecz, bo walczyliśmy, przydarzyło się jednak zbyt dużo małych błędów. Teraz najważniejszy jest awans na EuroBasket i jesteśmy blisko celu – skomentował weteran kadry Łukasz Koszarek. Trener Mike Taylor, dla którego był to setny mecz w roli selekcjonera Biało-Czerwonych, nie rozpaczał, doceniając przede wszystkim waleczność swojego zespołu.

Kadra koszykarzy ciągle gra bez swojego asa. Adam Waczyński został odstrzelony, bo pokłócił się z prezesem związku

– Chciałbym podkreślić, że moi zawodnicy zostawili serce na parkiecie, dali z siebie bardzo dużo. W końcówce drugiej kwarty Gal Mekel rzucił bardzo ważną trójkę, dał rywalom energię. Wtedy my nie trafialiśmy wolnych i kilku rzutów, które normalnie byśmy trafili. Jestem dumny, że w drugiej połowie walczyliśmy, odrabialiśmy straty i daliśmy sobie szansę na wygraną. Jednak zawsze gdy byliśmy blisko, brakowało nam ważnej akcji – podsumował Amerykanin.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze