Thomas Kelati

i

Autor: archiwum se.pl 55. Thomas Kelati (31 l.), koszykówka, 1 600 000 zł Urodzony w USA koszykarz z rodzinnymi korzeniami w Erytrei od lipca 2010 r. jest obywatelem polskim, z czego skorzystała nasza reprezentacja. W ostatnich kwalifikacjach ME 2013 jednak nie grał z powodu kontuzji. Uraz sprawił zresztą, że do gry w nowym-starym klubie (po raz drugi w karierze zawitał do hiszpańskiej Valencii BC) wrócił z małym opóźnieniem dopiero w listopadzie. Najwięcej (w granicach 0,8 – 1 mln dolarów za sezon) zarabiał do 2012 r. w bogatej lidze rosyjskiej w barwach Chimki Moskwa, ale powrót do Hiszpanii oznacza znaczny spadek dochodów. Jego obecny kontrakt nie jest wyższy niż połowa sumy oferowanej w Rosji. W 2011: 3,3 mln (25. miejsce)Prognoza: awans

EuroBasket 2013: Zwycięstwo Polaków na pożegnanie, ale niesmak pozostał

2013-09-10 1:23

Reprezentacja Polski w swoim ostatnim meczu na EuroBaskecie 2013 niespodziewanie pokonała drużynę gospodarza turnieju Słowenię 71:61, wprawiając w osłupienie miejscowych kibiców i chyba wszyskich fanów koszykówki w Polsce. Po czterech porażkach, poniesionych w fatalnym stylu, Polacy uratowali honor na tyle, że nie będziemy mówić o kompromitacji.

Po fatalnych czterech spotkaniach i porażkach z Gruzją, Czechami, Chorwacją i Hiszpanią, biało-czerwoni przystąpili do meczu ze Słowenią, która na turnieju spisuje się znakomicie. Gospodarze EuroBasketu pokonali wyraźnie obrońcę tytułu Hiszpanię, a z Chorwacją przegrali dopiero po dogrywce. Awans do kolejnej fazy mieli już pewny.

W Polsce wszyscy postawili na reprezentację Polski krzyżyk, a na Dirka Bauermanna, Marcina Gortata, czy Macieja Lampego posypała się lawina bardzo ostrej krytyki.

Biało-czerwoni meczem ze Słowenią udowodnili jednak, że nie są nieudacznikami i fajtłapami. Wygrali zasłużenie z jednym z faworytów całych mistrzostw, ale... Tudno popadać w jakikolwiek optymizm, bo jednak dla obu drużyn był to mecz w zasadzie o nic, a po drugie trudno zapomnieć o "wyczynach" reprezentacji Polski w poprzednich meczach na turnieju.

Co z trenerem Dirkiem Bauermannem, który miał naprawdę silny zespół, ale nie potrafił z niego wycisnąć nawet 50 procent możliwości? Zobaczymy. Pomimo zwycięstwa ze Słowenią, Polska zajęła ostatnie miejsce w grupie C.

Słowenia - Polska 61:71 (17:19, 11:17, 14:17, 19:18)

Słowenia: Lorbek 13, Dragić G. 9, Begić 8, Balazić 7, Vidmar 6, Nachbar 5, Dragić Z. 5, Laković 4, Joksimović 2, Blazić 2, Slokar 0

Polska: Kelati 21, Gortat 19, Lampe 8, Koszarek 7, Ignerski 6, Waczyński 6, Zamojski 4, Karnowski 0, Szubarga 0, Ponitka 0, Hrycaniuk 0.

Najnowsze