Selekcjoner reprezentacji Polski koszykarzy Igor Milicić wybrał Koszarka do składu na lutowe mecze z Austrią i Szwajcarią, rozgrywane w prekwalifikacjach mistrzostw Europy 2025 (Polacy formalnie rozgrywają te mecze, ale jako współgospodarz mają zapewniony udział w turnieju – red.). I właśnie czwartkowe (23.02) starcie z tym pierwszym rywalem będzie wyjątkowe dla dyrektora sportowego drużyny narodowej Łukasza Koszarka. 39-letni weteran polskiej koszykówki pożegna się nim z ekipą Biało-Czerwonych. Zbiegnie się to z inauguracją nowej hali sportowej ArcelorMittal Park w Sosnowcu. Jak informuje PZKosz, wszystkie bilety na mecz Polska – Austria wykupiono.
Weteran reprezentacji Polski żegna się z kadrą
20 lat minęło jak jeden dzień – mógłby powiedzieć Koszarek, jeden z najbardziej znanych polskich koszykarzy. Po dwóch dekadach i ponad 200 spotkaniach od debiutu, w Sosnowcu pożegna się z kadrą. Zamieni przy tej okazji garnitur na strój meczowy, bo od dwóch lat jest dyrektorem reprezentacji, choć wciąż także czynnym zawodnikiem. Na co dzień reprezentuje barwy Legii Warszawa.
Zza krat na parkiet koszykarski. Więziona przez Rosjan Brittney Griner wraca do gry
Po raz pierwszy popularny „Koszar” znalazł się w kadrze meczowej reprezentacji Polski seniorów w styczniu 2003 r. za kadencji selekcjonera Dariusza Szczubiała. Gwiazdą drużyny był wówczas 49-letni dzisiaj Andrzej Pluta, który dobrze to zapamiętał.
Koszarek? Młody, sympatyczny, trochę skryty
– Mieszkałem nawet z Łukaszem w pokoju na pierwszym zgrupowaniu – wspomina w rozmowie z „Super Expressem”. – Taki młody, sympatyczny blondynek, raczej skryty, nie mówił i nie pytał za dużo, ale wszyscy byliśmy chętni do pomocy. Wiedział, gdzie jest jego miejsce, ale miał świadomość, co chce osiągnąć, to ważna cecha. Miał dużo talentu, chociaż tylko 19 lat. Jego sportowa droga poukładała się bardzo dobrze – dodaje Pluta.
Sochan kroczy drogą koszykarskich gigantów. Robi to, co kiedyś legendarni Duncan, Parker i Robinson
Koszykarska historia zatoczyła przedziwne koło, bo w obecnej ekipie Biało-Czerwonych razem z kończącym karierę Koszarkiem jest... 23-letni Andrzej Pluta junior, koszykarz Trefla Sopot.
– Trudno mi się było spodziewać 20 lat temu, że Łukasz zagra kiedyś w kadrze z moim synem, który wtedy miał trzy latka – śmieje się Pluta senior. – Spotkaliśmy się nawet we trzech w tym tygodniu i powspominaliśmy. Mój sentyment do reprezentacji Polski pozostaje niezmienny, identyfikuję się z nią, a teraz rodzinną tradycję kontynuuje starszy syn. Fajnie, że przy Łukaszu, którego zasługi dla Biało-Czerwonych są niepodważalne.
– Łukasz Koszarek nigdy nie odmawiał kadrze, był jej głównym elementem, to od niego trenerzy rozpoczynali powołania. Pomógł drużynie w świetnych mistrzostwach świata w Chinach, a teraz swoje bogate doświadczenie wykorzystuje w roli dyrektora. Mecz w Sosnowcu będzie doskonałą okazją do podziękowania Łukaszowi za wiele lat poświęcenia dla reprezentacji Polski – skomentował Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki.