Równie mocnym akcentem jak wygrana „Celtów” 25:11 w pierwszej kwarcie tego meczu było jedno ze starć podkoszowych w otwierającej odsłonie spotkania. Cztery minuty przed końcem I kwarty Patrick Siakam z Raptors wykonał coś, co przypominało raczej akcję wojowników MMA, a nie koszykarzy. Wyskoczył, sądząc, że rywal odda rzut, ale ten podał do partnera, co zbiło z tropu Siakama i wytrąciło go kompletnie z równowagi. Do tego stopnia, że stracił panowanie nad swoim ciałem i w dziwnej pozie wysunął do tyłu lewą nogę. Za moment… przejechał butem po twarzy środkowego Celtics Daniela Theisa, który właśnie dostał podanie.
Rzucił piłką w sędziego. To go będzie kosztowało 60 tysięcy złotych [WIDEO]
Sprawca faulu nie był w stanie go uniknąć, nie było też mowy o złej intencji, był to jedynie dziwny przykład utraty balansu. Natychmiast przeprosił, a poszkodowany Theis – któremu nic poważnego się nie stało – nie miał pretensji i skutecznie wykonał dwa rzuty wolne.