Sytuacja miała miejsce w filadelfijskiej hali Wells Fargo Center, gdy spotkanie było już praktycznie rozstrzygnięte. Thomas 3 minuty przed ostatnim gwizdkiem wykonywał rzuty wolne. Jak relacjonował potem gracz Wizards, jeden z kibiców siedzących za koszem uniósł oba środkowe palce i krzyknął trzy razy w jego stronę: „Pier*** się, k***o”. Kilka chwil później goście poprosili o czas, a Thomas wykorzystał ten moment na… podejście do fana, który użył niecenzuralnych słów.
Być może publiczność spodziewała się jakiejś nierozważnej i emocjonalnej reakcji obrażanego koszykarza, ale do niczego takiego nie doszło. Thomas zbliżył się do kibica i zaczął mu zupełnie spokojnie coś klarować. Tak potem opowiadał: – Powiedziałem mu: nie lekceważ mnie, jestem przede wszystkim człowiekiem. Bądź kibicem. A on na to: Przepraszam, ja tylko chciałem dostać Frosty (mrożony deser mleczny – red.).
Jak się okazało, firma produkująca ten smakołyk zaoferowała darmowy kubek fanom, jeśli koszykarz rywali nie trafi dwóch rzutów wolnych…
– To było przegięcie – komentował zawodnik. – Mam dzieci i rodzinę. Takie zachowanie jest całkowicie nie w porządku. Dlatego podszedłem, by mu to powiedzieć. Nie pozwolę nigdy, by okazywano mi brak szacunku.
Thomas wskazał kibica ochronie i spowodował wyproszenie go z sali. Dzień później klub z Filadelfii poinformował, że dwie osoby na trybunach biorące udział w incydencie, dostały roczny zakaz pojawiania się na meczach 76ers w Wells Fargo Center.
