Koszykówka. Belgia - Polska 70:67. Zawalili sprawę

- Za rok będziemy się w spokoju przygotowywać do EuroBasketu, a nie bawić w jakieś dodatkowe turnieje - zapowiadał przed meczem o wszystko Marcin Gortat (26 l.).

Środkowy Orlando Magic pomylił się, chociaż od początku spotkania było widać, jak zależy mu na zwycięstwie oznaczającym awans. Już w pierwszej kwarcie nasz jedynak w NBA zdobył 8 pkt, a Łukasz Koszarek (26 l.) dokładał ważne "trójki".

Niestety, poza tym graliśmy w Antwerpii rwaną, nerwową i nieskuteczną koszykówkę, tak jak przez całe kwalifikacje.

Przeczytaj koniecznie: Krstić rzucił krzesłem w rywala!

Jeśli nawet udało się w niezłym stylu uzyskać 10 pkt przewagi w pierwszej kwarcie (19:9), potrafiliśmy ją szybko zaprzepaścić, a trzecie 10 minut rozpocząć źle - od wyniku 0:10.

Co z tego, że najlepszy mecz w biało-czerwonych barwach zagrał Thomas Kelati (rzucił 20 pkt), skoro w końcówce i on stracił skuteczność.

Na domiar złego, w ostatnich minutach Polacy zagrali fatalnie taktycznie: nie wykorzystali w ofensywie Gortata, a gdy 20 sekund przed końcem ważyły się losy wygranej, pozwolili Belgom spokojnie dograć piłkę, zamiast faulować.

Kwalifikacje ME 2011

Grupa C
Belgia - Polska 70:67,
Gruzja - Bułgaria 94:83
1. Belgia 6 2 14 604:580
2. Gruzja 5 3 13 599:568
3. Bułgaria 4 4 12 638:600
4. POLSKA 4 4 12 607:579
5. Portugalia 1 7 9 518:639