Lewandowski i Gortat: Walczą na kasę, samochody i posiadłości

i

Autor: East News

Marcin Gortat winny? John Wall stwierdził, że Wizards przegrywają, bo Polak zawodzi

2015-02-07 15:14

Marcin Gortat na wylocie? Po pięciu kolejnych porażkach Wizards w Waszyngtonie rozpoczęło się poszukiwanie winnego. Pierwszy w rolę detektywa wcielił się gwiazdor "Czarodziejów" John Wall. Nie bawił się w dyplomatę. Jednoznacznie ocenił, że winnym niepowodzeń jest nie kto inny, tylko polski center.

- Powiedzieliśmy mu: bądź bardziej aktywny, agresywny w ataku. Dajemy ci więcej podań, szukamy ciebie, bo wiemy jak ważny jesteś dla zespołu. Myślę, że Marcin zbyt wiele myśli, kombinuje. Jest zbyt pasywny, nie jest tym starym atakującym zawodnikiem - powiedział Wall w rozmowie dla "Washington Post".

Wizards znów przegrali! Tym razem z Hornets

Trochę racji w tym jest. Wizards przegrali pięć ostatnich spotkań. Są bliscy wyrównania niechlubnego osiągnięcia z sezonu 2012/2013 (sześć kolejnych). Tracą kontakt z czołówką konferencji wschodniej. A Gortat faktycznie obniżył loty. Jakby informacja o tym, że jego nazwisko nie pojawi się na parkiecie podczas weekendu gwiazd, pozbawiła go motywacji i entuzjazmu.

Ostatnie starcie? Porażka z Charlotte Hornets. Gortat rzucił osiem punktów, zaliczył siedem zbiórek, dwa bloki i trzy faule. Słabo? Jeszcze miesiąc temu każdy występ w okolicach double-double traktowano jako sukces. Poprzeczka poszła jednak w górę. W końcu - wierząc w głosy kibiców z całego świata - to jeden z najlepszych koszykarzy NBA.

Albo po prostu ktoś w Waszyngtonie nie wytrzymuje presji i desperacko szuka winnego. Kozła ofiarnego. Wyobrażacie sobie bowiem podobne sformułowania na Starym Kontynencie? Ot, przykład pierwszy z brzegu. Lionel Messi, który idzie do prasy i informuje piłkarską Europę, że Luis Suarez jest w fatalnej formie i pora chyba, żeby wziął się w garsć?

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze