Cała hala odśpiewała Kamilowi "Sto lat"
Cała Ergo Arena odśpiewała Semeniukowi „Sto lat”, otrzymał okolicznościowy tort od sztabu kadry. Po meczu mówił w Polsacie Sport o swoich odczuciach w związku z podwójnym prezentem, bo i wygrana takim na pewno była. – Naprawdę dziękuję serdecznie za odśpiewanie „Sto lat” tutaj w Gdańsku – powiedział Semeniuk. – To było naprawdę przemiłe. Życzę sobie zdrowia przede wszystkim. Cieszy bardzo wygrana. Na pewno są gdzieś tam elementy cały czas do poprawy całego zespołu jak i moje. I myślę, że to dobrze, że mamy cały czas i rezerwę do tego, żeby być jeszcze lepszymi na boisku. Mnóstwo potu wylaliśmy dzisiaj na parkiecie. Ale najważniejsze, że wyszliśmy z tego spotkania zwycięsko. Teraz szybka regeneracja i walczymy dalej.
Oto tajemnica formy Wilfredo Leona. Gwiazdor zdradza wielki plan na ten sezon w kadrze
Polacy w drugim meczu turnieju w Gdańsku zmierzą się w czwartek 18 lipca o 20.00 z Kubańczykami. W pierwszym meczu Kuba pokonała Bułgarię, choć dopiero po tie-breaku. Gospodarze są faworytami, a Semeniuk sądzi, że jedna rzecz będzie kluczowa w tym spotkaniu.
Po Kubie spodziewam się tego, co po każdym rywalu, który z nami się mierzy. Czyli oni będą grali bez żadnej presji, bez żadnego zawahania, swoją najlepszą siatkówkę. Są znani z tego, że praktycznie z każdej piłki łomoczą – mówi Semeniuk.
Wołosz wyciągnęła los i… Polskie kluby wpadły na siebie w Lidze Mistrzów
– Będziemy musieli być gotowi na taki scenariusz, że naprawdę będą odpalać, czy to z zagrywki, czy w pozycji ataku. Ale my się łatwo nie damy. Mamy swoje atuty i mam nadzieję, że jutro je wykorzystamy i zwyciężymy – zapowiada „Semen”.
Wygrana z Iranem to było 7. zwycięstwo polskich siatkarzy w Lidze Narodów 2025 na 9 rozegranych do tej pory spotkań. W Gdańsku Polaków czekają jeszcze starcia z Kubą (17.07 o 20.00), Bułgarią (19.07 o 17.00) i na koniec z mistrzem olimpijskim Francją (20.07 o 20.30).