Łodzianin prawie od czternastu lat występuje w klubach za oceanem. Przez te wszystkie sezony zdołał wypracować sobie mocną pozycję w świecie NBA i polscy kibice mają po co wstawać w nocy. Niewykluczone, że ten stan rzeczy niebawem się zmieni. Gortat od dawna nie ukrywa, że myśli o zakończeniu kariery.
- Nie mówię, że na sto procent zakończę karierę. Jest to możliwe. Wszystko ku temu zmierza, to jak wygląda obecnie NBA sprawia, że nie czuję, bym został tu długo - mówił kilka miesięcy temu Polak. Przez wiele lat był powoływany również do reprezentacji Polski, co było naturalną koleją rzeczy. Ale od 2016 roku sytuacja wygląda inaczej.
Wówczas Gortat zdecydował się na zakończenie reprezentacyjnej kariery. Wielu kibiców zastanawia się, czy po ewentualnym awansie Polski na mistrzostwa świata w Chinach zawodnik LA Clippers wróciłby do kadry. - Nie ma takiej możliwości. Nie dam tej pożywki i satysfakcji hejterom - stwierdził stanowczo Gortat w rozmowie z TVP Sport. To jedna z konsekwencji konfliktu na linii Polski Związek Koszykówki - Gortat. Zawodnik często krytykował pracę związku.
Koszykarz został zapytany również o to, jak widzisz szanse Polaków na awans do turnieju finałowego mistrzostw świata. - Nie odbierając nic chłopakom, gdyby tam nie pojechali, to byłoby bardzo źle. Formuła imprezy sprawia, że tylko najsłabsze drużyny nie jadą na mistrzostwa świata. Impreza została powiększona. Polska reprezentacja powinna dostać się na ten turniej. To będzie wielki wyczyn chłopaków - przyznał Gortat.