Russell Westbrook z Oklahoma City Thunder gra w NBA dopiero dziesiąty sezon. Już w poprzednich rozgrywkach zdołał przejść do historii. Zakończył je ze średnią punktów do asyst i zbiórek na poziomie triple-double (trzy dwucyfrowe). Tym samym jako pierwszy od ponad pięćdziesięciu lat powtórzył wyczyn Oscara Robertsona. W poniedziałek ma szansę na kolejne wielkie osiągnięcie - przeskoczenie legendarnego Michaela Jordana.
Chodzi o klasyfikację asyst. Jeśli Russell Westbrook zaliczy ich co najmniej czternaście, to wyprzedzi ikonę NBA i Chicago Bulls. Choć 29-latek wciąż pozostaje w tyle w innych klasyfikacjach, między innymi liczbie zdobytych mistrzostw ligi (Michael Jordan - sześć, Russell Westbrook - zero), to każdy sukces z pewnością go cieszy.
Najciekawsze jest to, że nawet jeśli 29-latek wyprzedzi MJ, to nie znajdzie się nawet w pierwszej... dwudziestce klasyfikacji w historii! Najlepszy do tej pory jest John Stockton, który zaliczył aż 15806 asyst. Na ten moment Russell Westbrook ma ich "zaledwie" 5619.
Zobacz też: Marihuana legalna w NBA! Tego chce były komisarz ligi