Do wygranej Cavs tradycyjnie poprowadził LeBron James, który zagra już w piątym finale z rzędu. We współczesnej NBA to wydarzenie bez precedensu.
James zdobył 23 punkty, zebrał 9 piłek i zaliczył 7 asyst. Dzielnie sekundował mu rozgrywający Kyrie Irving, który wrócił po kontuzji stopy.
W finale NBA Cavaliers wpadają teraz na lepszym z pary GSW - Houston. Golden State prowadzi 3-1 i jeśli dziś w nocy wygra na własnym parkiecie, zagra o mistrzowskie pierścienie. Finały ruszają w czwartek 4 czerwca.
Cleveland Cavaliers - Atlanta Hawks 118:88 (stan serii 4-0) (32:20, 27:22, 26:18, 33:28)
Cavaliers: LeBron James 23 (9 zb, 7 as), Tristan Thompson 16 (11 zb), Kyrie Irving 16 (5 as), Timofiej Mozgow 14 (7 zb, 3 blk), Iman Shumpert 3 (8 zb) - J.R. Smith (4x3, 10 zb), Matthew Dellavedova 10, Joe Harris 7, James JOnes 5, Mike Miller 3, Kendrick Perkins 3, Shawn Marion 0, Brendan Haywood 0
Hawks: Jeff Teague 17, Paul Millsap 16 (10 zb, 5 as), Kent Bazemore 12 (8 zb), DeMarre Carroll 7 (8 zb), Al Horford 2 - Shelvin Mack 10, John Jenkins 10, Mike Muscala 8, Dennis Schroder 4, Mike Scott 2