Marcin Gortat rozegrał najsłabsze spotkanie w tym sezonie. Na parkiecie spędził 33 minuty i zdobył dziewięć punktów oraz miał siedem zbiórek, asystę i blok. Miał jednak słabą skuteczność wykorzystując tylko cztery z dziesięciu prób z gry.
Przeczytaj koniecznie: Mike Tyson: Wpadł po Gołocie, bo nie miał penisa!
Wizards wyraźnie ulegli San Antonio Spurs, co było ich trzecią porażką z rzędu. "Czarodzieje" mieli zaledwie 36-procentową skuteczność. - Przy stanie 57:60 oddaliśmy sześć fatalnych rzutów, które nie powinny mieć miejsca. Nie podawaliśmy w ogóle i chcieliśmy grać bohatersko. Nie możemy tak grać - mówi Randy Wittman, trener Wizards.
Ekipa Gortata z bilansem 2-6 zajmuje ostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej. W sobotę Washington na własnym parkiecie zmierzy się z Cleveland Cavaliers.