MŚ koszykarzy DRABINKA Z KIM i KIEDY gra Polska

i

Autor: East News MŚ koszykarzy DRABINKA Z KIM i KIEDY gra Polska

MŚ w koszykówce 2019: WIELKI triumf Polaków z Rosją! Awansowaliśmy do ćwierćfinału

2019-09-06 16:04

Piękny sen reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w koszykówce trwa! Biało-czerwoni byli w znakomitej sytuacji po pierwszej fazie grupowej i byli blisko ćwierćfinału. A po niesamowitym meczu z Rosją i heroicznym zwycięstwie są o malutki kroczek od najlepszej ósemki świat! Podopieczni Mike'a Tylora zagrali nieprawdopodobną czwartą kwartę, która zadecydowała o zwycięstwie!

Polska - Rosja 79:74 (16:22, 18:18, 19:17, 26:17)

Polska: Balcerowski, Sokołowski, Cel, Slaughter, Ponitka, Waczyński, Olejniczak, Łączyński, Gruszecki, Hrycaniuk, Koszarek, Kulig

Rosja: Sopin, Karasev, Baburin, Motovilov, Fridzon, Ivlev, Antonov, Zubkov, Vorontsevich, Kulagin, Valiev, Kurbanov

Polacy na mistrzostwach świata spisują się doskonale. Przed turniejem mało kto spodziewał się, że zespół prowadzony przez Mike'a Tylora po pierwszej fazie grupowej będzie miał na swoim koncie komplet zwycięstw. Biało-czerwoni dość łatwo rozprawili się z Wenezuelą i Wybrzeżem Kości Słoniowej, a w rywalizacji z Chinami pokazali nieprawdopodobną ambicję i wolę walki.

Dzięki trzem zwycięstwom Polacy mieli prostą drogę do ćwierćfinału, ale tylko w teorii. Bo aby awansować do najlepszej ósemki świata trzeba było pokonać albo Rosję, albo Argentynę. II rundę rozpoczęliśmy od spotkania ze Sborną. Rywalizacja nie układała się po myśli biało-czerwonych. Polacy grali nerwowo, często gubili piłkę w ataku i nie trafiali z czystych pozycji.

Rosjanie, co prawda nie grali lepiej, ale byli bardziej precyzyjni. Przede wszystkim karcili nas rzutami za trzy. Na szczęście dla naszych reprezentantów wynik był lepszy niż gra. Po I kwarcie przegrywaliśmy 16:22. W drugiej odsłonie biało-czerwoni zaczęli grać nieco lepiej, ale nadal brakowało konsekwencji w obronie strefy podkoszowej. Rosjanie bardzo często trafiali z "malowanego" i penetrowali tę strefę.

Polacy tylko na krótkie momenty doskakiwała do rywali. Remisy były rzadkością, nie mówiąc już o prowadzeniu naszej ekipy. Wszystko zmieniło się w ostatniej kwarcie. Polacy zaczęli grać tak, jak w meczu z Chinami. Ogromną pracę wykonał Łukasz Koszarek, który nie tylko świetnie asystował, ale także zaczął trafiać za trzy. Zespół Mike'a Tylora nie odpuszczał również w obronie, co przełożyło się na skuteczność Rosjan. Ostatecznie Polacy wygrali 79:74 i do awansu potrzebowali zwycięstwa Argentyny z Wenezuelą.

Biało-czerwoni nerwowo czekali na wynik drugiego spotkania naszej grupy. Wenezuela postawiła opór Argentynie jedynie przez pierwszą kwartę. Do przerwy przegrywali już trzynastoma oczkami, a po końcowej syrenie na tablicy wyników widać był rezultat 87:67 dla Argentyny. Po powrocie po 52 latach na koszykarski mundial, podopieczni Mike'a Taylora weszli do czołowej ósemki!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze