Do potwornej tragedii doszło w godzinach porannych czasu amerykańskiego. Bryant wraz z córką wybrali się w podróż na trening, o czym poinformował portal "TMZ Sports". Jak twierdzą świadkowie katastrofy helikopter, w którym się znajdowali już w powietrzu stanął w płomieniach. Następnie runął na ziemię i rozbił się. Służby ratunkowe poinformowały, że nikogo nie udało się uratować.
Bryant był jedną z największych postaci koszykówki na świecie. Amerykanin przez całą karierę związany był z Los Angeles Lakers. W barwach tego zespołu pięciokrotnie świętował mistrzostwo NBA. Na sportowa emeryturę przeszedł niespełna cztery lata temu. Mimo tego nadal był bardzo popularną osobą, która udzielała się w mediach.
Dokonania Bryanta podziwiali nie tylko ci związani z koszykówką. Były zawodnik był gwiazdą sportu, ale i show biznesu. Nie dziwi więc, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów zasmuconych fanów Bryanta. Koszykarza pożegnał także Robert Lewandowski. - Jeden z najwybitniejszych sportowców wszech czasów. Spoczywaj w pokoju - czytamy na Twitterze Polaka.