Dzieciaki głośnym zachowaniem przeszkadzali mieszkańcom dzielnicy, więc ci wezwali policję. Najpierw przyjechał patrol. Nic nie zdziałał, a funkcjonariusze zapowiedzieli, że przy kolejnym wezwaniu, zabiorą ze sobą wsparcie. I zabrali. Z wozu wysiadł bowiem, mierzący 216 centymetrów wzrostu, Shaquille O'Neal. Były koszykarz Los Angeles Lakers czy Miami Heat, od roku pracuje na Florydzie jako policjant i skupia się na pracy z młodzieżą.
Premier Beata Szydło wygwizdana w TAURON ARENIE!
Interwencja zakończyła się chyba sukcesem. Na dzieciakach gigant zrobił ogromne wrażenie. Zorganizowano też mecz koszykówki pomiędzy policjantami, a niesfornymi małolatami. Na koniec były gwiazdor ligi NBA zdradził również tajemnicę swojego sukcesu. Zarobił 700 milionów dolarów, bo słuchał mamusi, tatusia, a priorytetem zawsze była szkoła.
I jasne. To była popisówka. Ot, akcja marketingowa, mająca na celu wybielenie wizerunku amerykańskiej policji. Tyle że tam się przynajmniej komuś chce. Widzieliście kiedyś podobną scenkę w Polsce? Gdzie tam. Lepiej wziąć fotoradar, schować się w krzakach i łapać "bandytów" na drogach.