28 czerwca o 18.00 w Katowicach Polacy podejmują Nową Zelandię, a dzień później w Sosnowcu Filipiny w ostatnich spotkaniach sparingowych przed kwalifikacjami olimpijskimi, w których wezmą udział w Hiszpanii (2–7 lipca). Podopieczni Igora Milicicia mają już za sobą sprawdziany rozegrane za granicą. Wszystkie przegrali: 73:78 z Grecją, 68:82 z Chorwacją i 75:91 z Brazylią. W tamtych meczach Jeremy Sochan – choć był z ekipą – nie zagrał.
PZKosz tłumaczył, że chodzi o właściwe gospodarowanie zdrowiem i obciążeniami koszykarza NBA, który wraca do gry po wyleczeniu urazu kostki. Mecz z Nową Zelandią ma być zatem pierwszym od lutego 2021 roku, w którym zobaczymy obiecującego 21-letniego zawodnika San Antonio – najmłodszego reprezentanta Polski w ekipie Milicicia.
Ponad trzy lata temu Sochan, jeszcze niebędący koszykarzem NBA, wystąpił w polskiej drużynie narodowej po raz pierwszy i ostatni – było to w Gliwicach w konfrontacji z Rumunią w ramach eliminacji ME. Zdobył 18 pkt.
Marcin Gortat pokazał, ile ma na koncie. Niektórzy nie zarobią tyle przez 10 lat!
– Każdy chce pracować, każdy każdego motywuje. Zaczyna się to oczywiście od naszych liderów, najbardziej doświadczonych zawodników, jak Mateusz Ponitka czy Michał Sokołowski, ale przechodzi też na młodszych. Wzajemnie się napędzamy i głęboko wierzę, że praca wykonana tutaj będzie fundamentem pod dalsze efekty – skomentował trener reprezentacji koszykarzy Igor Milicić.