Jeden z liderów łódzkiej drużyny Kirk Archibeque (27 l.) w ostatnim meczu ligowym tak się zapamiętał w walce z rozgrywającym Śląska Wrocław Robertem Skibniewskim (28 l.), że zupełnie nie zwracał uwagi, co robi z rękami. No cóż, Amerykanin chwytał się... różnych sposobów, żeby utrudnić życie przeciwnikowi. Na "Skibę" jednak nawet takie wymyślne metody nie zadziałały. Zaliczył 15 punktów i 9 asyst, prowadząc gości do pewnej wygranej 85:69.
Łódzkim koszykarzom nie pomógł doping dziewięciotysięcznej publiczności w Atlas Arenie i są na razie czerwoną latarnią ligi. Śląsk, który zaczął sezon od czterech kolejnych porażek, odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i zajmuje 10. miejsce.