Popis asa z Dąbrowy, rekordowa skuteczność
Pierwsze dwie kwarty należały do gospodarzy, w których wypracowali solidną przewagę. Wprawdzie w kolejnych rywale nieźle punktowali i w nich zwyciężyli, ale jednak nie wystarczyło to, aby odrobić straty. W stołecznym zespole najskuteczniejsi byli: Aric Holman (29 pkt) i Travis Leslie (20 pkt), a ugości brylował Gerry Blakes (51 pkt). Legia plasuje się w lidze na szóstej pozycji, a MKS zajmuje dziesiątą lokatę. W następnej serii (24.03) Legia podejmie w stolicy Start Lublin.
Rywal walczył do końca
Trener gospodarzy Wojciech Kamiński był zadowolony ze zwycięstwa. - Podziękuję kibiciom za przybycie i za doping - powiedział trener Wojciech Kamiński po zawodach. - Gratuluję swoim zawodnikom, szczególnie tej pierwszej połowy. Nie trzeba ukrywać, że ona ustawiła mecz. Jest to po raz kolejny dobra pierwsza połowa i z tego należy się cieszyć. Gratuluję też drużynie z Dąbrowy. Wyglądało na to, że mecz jest już zamknięty, ale walczyli do końca i zmniejszyli rozmiar porażki. W drugiej połowie też zagrali z energią i na pewno tak, jakby chciał tego trener Winnicki. Gratulujemy im zwycięstwo w Alpe Adria Cup, a my szykujemy się do kolejnego meczu - zapowiedział szkoleniowiec Legii.