NBA: Lakers wyeliminowani przez Timberwolves
Koszykarze Minnesota Timberwolves sprawili dużą niespodziankę, eliminując już w pierwszej rundzie play off NBA Los Angeles Lakers, których barwy reprezentowali LeBron James i Luka Doncić. Drużyna z Minneapolis wygrała piąty mecz serii 103:96 i triumfowała 4-1, kończąc tym samym pierwszy wspólny występ tej gwiazdorskiej dwójki w decydującej fazie sezonu.
Głównym architektem sukcesu Timberwolves był Rudy Gobert. Francuski środkowy rozegrał mecz życia, zdobywając 27 punktów i notując aż 24 zbiórki – oba wyniki to jego rekordy kariery w play off. Trafił 12 z 15 rzutów z gry, co sprawiło, że stał się dopiero czwartym graczem w historii NBA, który w fazie pucharowej osiągnął co najmniej 25 punktów i 20 zbiórek przy 80-procentowej skuteczności.
Tak Jeremy Sochan lubi jadać w Teksasie. Ale to wcale nie są potrawy wielkanocne...
Mimo przyzwoitych statystyk (28 punktów i dziewięć asyst Doncicia oraz 22 punkty, siedem zbiórek i sześć asyst Jamesa), Lakers nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom. Brakowało wsparcia ze strony reszty zespołu. Tym samym "Jeziorowcy" drugi rok z rzędu odpadają w pierwszej rundzie. Od zdobycia mistrzostwa w bańce na Florydzie w 2020 roku tylko raz udało im się przejść pierwszy etap fazy play off.
Kto rywalem Timberwolves w play-offach NBA?
Tymczasem Timberwolves, rozstawieni z numerem szóstym, awansowali do półfinału Konferencji Zachodniej i czekają na rywala. Jednym z kandydatów są Golden State Warriors, którzy wciąż prowadzą w swojej serii 3-2, mimo porażki w piątym meczu z Houston Rockets 116:131.
Rakiety od początku dominowały – już w pierwszej kwarcie prowadziły 40:24, a w drugiej ich przewaga urosła do 30 punktów. Fred VanVleet zdobył 26 punktów, Amen Thompson dodał 25, a turecki środkowy Alperen Sengun zanotował 15 punktów i dziewięć zbiórek. Co istotne, Rockets zneutralizowali lidera Warriors Stephena Curry’ego, który zdobył tylko 13 punktów przy 25-procentowej skuteczności z gry.
Nie żyje legenda zawodowego sportu. Zmarły koszykarz był mistrzem NBA z New York Knicks
Trener Steve Kerr postawił w tym meczu na rezerwowych, którzy zdobyli rekordowe dla klubu w play off 76 punktów. Najlepszy z nich, Moses Moody, trafił 25. – Rockets nas stłamsili, ale mamy powody do optymizmu. Rezerwowi pokazali klasę – ocenił Kerr. Szóste spotkanie serii odbędzie się w piątek w San Francisco.
