Unseld znany był z tego, że nie dbał o swoje statystyki, ale był całkowicie oddany drużynie. Potrafił dla niej zrobić wszystko. Należał do wybitnych specjalistów od defensywy, to dlatego ceniono jego może mało efektowną, ale niezwykle skuteczną grę. Brylował szczególnie w walce o piłkę i w podawaniu partnerom, był nieustępliwym walczakiem o niezbyt imponującym wzroście 201 cm. Cztery razy poprowadził Bullets do finału NBA, ale tytuł z „Pociskami” wywalczył tylko raz, w 1978 r. Został wtedy najlepszym koszykarzem finału.
Zamieszki w USA: Były zawodnik NBA brutalnie skatował wandala. Jest SZOKUJĄCE WIDEO
Jego pierwszy czteroletni kontrakt z Bullets opiewał na śmieszne z dzisiejszej perspektywy 400 tysięcy dolarów. Trzeba jednak pamiętać, że to odległe czasy, Unseld bowiem do NBA trafił w 1968 roku, z drugim numerem draftu. Wówczas zespół nazywał się jeszcze Baltimore Bullets, w potem przez jeden sezon Capital Bullets, zanim w 1974 r. zmieniono nazwę na Washington Bullets.
Wraca NBA! Znamy datę wznowienia rozgrywek najlepszej ligi świata
Już w pierwszym roku Unseld odcisnął piętno na swoim nowym klubie i całej lidze. Został wybrany Debiutantem Roku w 1969 r., ale to mało, bo po tym jak w sezonie zaliczył średnią 18,2 zbiórek na mecz, okrzyknięto go także MVP (najbardziej wartościowym graczem) całych rozgrywek! Tylko dwóm koszykarzom w dziejach NBA udało się dokonać podobnej sztuki, drugim obok Unselda był legendarny zdobywca 100 pkt w meczu Wilt Chamberlain.
Wes Unseld Był członkiem koszykarskiej Galerii Sławy i został wybrany na jednego z 50 najlepszych koszykarzy NBA wszech czasów Po zakończeniu kariery zawodniczej w 1981 r. pracował jako jeden z menedżerów klubu z Waszyngtonu i trener. Rozegrał 1103 spotkania w NBA, zaliczając średnio ponad 10 pkt i 14 zbiórek na mecz.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj