Brawo, brawo, brawo!

Anna Wielgosz po zdobyciu złota HME: Napaplałam, że chcę wygrać. I wyszarpałam to złoto! [WYWIAD]

2025-03-09 17:35

Mając 32 lata również można zostać mistrzynią Europy! Choć to wiek, w którym trudno już o sukcesy, to Anna Wielgosz pokazała miejsce w szeregu młodszym rywalkom. W fantastycznym stylu zdobyła złoty medal halowych mistrzostw Europy w Apeldoorn. - Chcę nacieszyć się swoim szczęściem – powiedziała dziennikarzom na gorąco po biegu.

- Jakie emocje są w tobie po tym biegu?

- Jestem w szoku! Oczywiście, że się mega stresowałam, dużo napaplałam, że chcę wygrać, chcę to złoto i wytrzymałam to. Dzisiaj byłam troszeczkę inną osobą niż zwykle na takich finałach, bo wcześniej wiedziałam, że jestem w stanie walczyć o medal i że mogę po cichu liczyć na walkę z przodu. Byłam taka spokojna, wiedziałam, że, to jest dwie minuty wysiłku. Mówiłam sobie: „zrób to, co ostatnio robiłaś cały czas, to co robiłaś od miesięcy,cierpliwie, konsekwentnie i do przodu”.

- Kiedy tylko próbowały cię dogonić, ty uciekałaś.

- To było niesamowite, że dziewczyny robiły to, co chciałam, czyli jednak dało się to kontrolować tak jak poprzednie biegi. Nawet byłam troszeczkę przerażona tym wczoraj, że to tak łatwo przyszło, myślałam, że dziewczyny na pewno dają mi fory. To, że jest taki gaz pod butem, to też było aż takie dla mnie nienaturalne, bo niesamowicie ciężko mi było biegać przez te ostatnie lata.

- Wielkie marzenie spełnione w wieku 32 lat.

- Życzę każdemu takiego spełnienia marzeń. Jak się jest cierpliwym, dąży się do tego, wierzy się w to, to można osiągnąć wiele. Ważne jest, żeby dawać z siebie 100%, ale nie 200, nie 300, tylko 100% tyle, ile trzeba.

Mamy kolejne złoto! Anna Wielgosz mistrzynią Europy w Apeldoorn!

- Ten bieg to po profesorsku rozegrałaś, bo co cię dziewczyny atakowały, to ty odpierałaś i cały czas przyspieszałaś.

-  Ja jestem pod wrażeniem, nie wiem nawet co powiedzieć, bo to jest takie wymarzone, naprawdę. Czekam na takie mocne biegi, w których będę padać na momencie wyczerpana i myślę, że czeka mnie to na mistrzostwach świata. Dziewczyny tam są dużo, dużo mocniejsze też, więc będę miała okazję się sprawdzić na wyższym poziomie.

- Jakie plany na świętowanie? Będzie lampka wina?

- Zero alkoholu. Ja nie jestem z tych, co świętują z alkoholem. Jeśli zdarzy się tam jakaś tam kropla, to okej, ale generalnie są badania na to, że po alkoholu jest bardzo duża degradacja regeneracji. Bardzo źle to wpływa na mózg, na wszystkie układy nerwowe. Myślę, że co dzisiaj ważne będzie, to żeby uspokoić się, a poświętować będzie jeszcze czas. Na pewno bym chciała mieć chwilę, żeby móc się z tego ucieszyć, żeby móc uwierzyć w to, bo naprawdę nie wierzę, że to się stało.

Rozmawiał i notował w Apeldoorn Przemysław Ofiara

Porównaliśmy ceny Lidlu w Polsce i Holandii. Cena pomidorów to przegięcie!

Najnowsze