Kontrowersyjna biegaczka z RPA, mistrzyni olimpijska 2012 i 2016 na 800 m, próbuje swoich sił na nietypowych dla niej dystansach odkąd w maju 2019 roku wprowadzone zostały przepisy zakazujące kobietom o podwyższonym poziomie testosteronu we krwi startowania na dystansach od 400 m do 1 mili.
W roku 2019 biegała na dystansie 200 metrów uzyskując w nieoficjalnych zawodach 23,49 s (olimpijskie minimum to 22,80 s). W tym roku atakuje wskaźnik na dystansie 5000 m, pierwszym wśród konkurencji olimpijskich powyżej „zakazanej” granicy. Wynosi ono 15.10,00 min. W kwietniu zwyciężyła w mistrzostwach RPA w Pretorii wynikiem 15.52,28. Teraz w specjalnie dla niej zorganizowanych zawodach w Durbanie uzyskała 15.32,15 min. Czasu pozostało niewiele - do 29 czerwca.
Olimpijskie finały toczyć się będą w Tokio w pierwszych dniach sierpnia. W tym samym miesiącu Semenya stanąć ma przed sądem w RPA, aby dowieść, że wypełniła nałożoną na nią karę 50 godzin prac społecznych - za przekroczenie dozwolonej prędkości samochodem.
19/05/2021 JWA Kontrowersyjna Caster Semenya SKAZANA! Sąd nie miał żadnych wątpliwości, jest winna! https://sport.se.pl/lekkoatletyka/kontrowersyjna-caster-semenya-skazana-sad-nie-mial-zadnych-watpliwosci-jest-winna-aa-YdQn-33St-Vrjt.html?preview=HVJK9Lb1rKeqMRlXhMYc8nRbpFFxjSdVxh5gYSyLxMA%3D
Przepisy międzynarodowej federacji lekkoatletycznej WA weszły w życie po udowodnieniu, że poziom testosteronu powyżej 5 nanomoli w litrze krwi daje zawodniczkom znaczącą przewagę nad rywalkami. Rozwiązaniem jest poddanie się kuracji hormonalnej obniżającej poziom tego męskiego hormonu. Caster Semenya kategorycznie odmawia takiej kuracji.
Wnosiła sprawę przeciw WA do sądu sportowego w Lozannie. Następnie do sądu federalnego Szwajcarii. Przegrała obie, ale nie zaprzestała prawnych działań. Teraz szuka rozumianej po swojemu sprawiedliwości w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Pozew wniesiony został lutym tego roku, do tej pory nie wyznaczono terminu rozprawy. Rokowania są raczej kiepskie dla mistrzyni średnich dystansów. Powołuje się bowiem na podważanie jej tożsamości i godności ludzkiej. Tymczasem federacja WA nie podważa jej płci, a przepisy wprowadziła z racji udowodnionej przewagi fizycznej, jakie nad konkurentkami mają biegaczki z różnicami w rozwoju płciowym.
17/11/2020 DCH Jak nie w Lozannie, to w Strasburgu. Caster Semenya niczym pieniaczka walczy o swoje https://sport.se.pl/lekkoatletyka/jak-nie-w-lozannie-to-w-strasburgu-caster-semenya-jak-pieniaczka-walczy-o-swoje-aa-fygU-b8HQ-S2FD.html?preview=D/xzzyL0u%2BHzO%2BqYM7Fj%2BXRbpFFxjSdVxh5gYSyLxMA%3D
O minimum na Tokio w biegu na 5000 m stara się także srebrna medalistka igrzysk w Rio 2016 na dystansie 800 m, Burundyjka Francine Niyongaba (28 l.), kolejna biegaczka o podwyższonym testosteronie, . Jest bliżej celu - uzyskała niedawno 15.12,08 min. Natomiast nie ubiega się o przepustkę do Japonii brązowa medalistka z Rio, kolejna „zmężczyźniała” lekkoatletka - Margaret Wambui z Kenii.