Dla kibiców konkurs skoku o tyczce przy warszawskiej siedzibie Telewizji Polskiej był sporą gratką. Wielu fanów zdążyło stęsknić się za takimi sportowymi emocjami. Tym razem jednak doszło nie tylko do rywalizacji o najlepszy wynik, lecz także dramatycznie wyglądającej sytuacji z udziałem jednego z zawodników. 18-letni Adrian Kupczak podczas swojej próby popełnił błąd już podczas wyjścia w górę. Zorientował się, że nie da rady przeskoczyć poprzeczki i zatrzymał się jeszcze przed nią. Chcąc trafić w materac, skręcił na prawo.
Marek Plawgo przeżył chwile grozy na rowerze. Kierowca zepchnął go z drogi. „Miałem strach w oczach”
Niestety, tutaj Adrian Kupczak również popełnił błąd. Źle przeliczył dystans i pofrunął za daleko w bok. Runął ze sporej wysokości za materac i telewidzowie nie mogli zobaczyć, co dokładnie się stało. Zawodnik miał sporo szczęścia. Okazało się po chwili, że delikatnie zahaczył o miękki materac, co dało potrzebną amortyzację.
Kupczakowi nic poważnego się nie stało i może mówić o ogromnym szczęściu w tej sytuacji. Przy poobijanym przeciwniku szybko pojawił się Piotr Lisek. Gdy tylko młody lekkoatleta się podniósł, to przybił piątkę z naszym asem tyczki.