Ewa Swoboda w 2023 roku weszła na najwyższy poziom, który pozwalał jej rywalizować z najlepszymi sprinterkami świata. Potwierdziła to w szalonych mistrzostwach świata. Najpierw wydawało się, że będzie największą przegraną półfinałów, odpadając z rywalizacji pomimo tego samego czasu, co ósma zawodniczka. Polka nie mogła powstrzymać łez, ale polski protest sprawił, że została dopuszczona do finału MŚ i w nim potwierdziła klasę. Swoboda finiszowała szósta i została w Budapeszcie najlepszą Europejką. Jest to znakomity prognostyk przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, które są teraz głównym celem 26-latki. Zanim jednak do nich dojdzie, Swoboda korzysta z luźniejszego okresu.
Ewa Swoboda w odważnej sesji. Wypięła pośladki, a ogień aż buchał!
Swoboda świetnie czuje się w swoim ciele i nie wstydzi się tego. Ciężkie treningi sprinterskie sprawiają, że jej figura robi wrażenie. 26-latkę już niedługo będzie można podziwiać w specjalnym kalendarzu na 2024 rok. W mediach społecznościowych pojawiła się już zapowiedź projektu, która pokazuje, że sesja biegaczki z Żor była naprawdę odważna! Na opublikowanym nagraniu widać, jak Swoboda wypina pośladki w zwiewnej czerwonej sukience z wycięciem, a za nią mocno bucha ogień!
Sesja wykonana przez "runningcreatives" błyskawicznie spotkała się z zachwytem fanów i nie tylko. "Rewelacja! Zazdro" - napisała m.in. Iga Baumgart-Witan. Sprinterka Daryll Neita z Wielkiej Brytanii również była oczarowana, co wyraziła emotikonami. "Swoboda i to się podoba!", "Bardzo czarująco" - pisali m.in. zachwyceni kibice. Pytali też o szczegóły zakupu kalendarza, który swoją premierę będzie miał 1 grudnia. Ogień jest tylko jednym z motywów czterech żywiołów, w których zaprezentowała się Swoboda.
Listen on Spreaker.