Ewa Swoboda zaliczyła dzisiaj prawdziwą huśtawkę emocjonalną! Gdy sędziowie potwierdzili wyniki biegu półfinałowego, wydawało się, że Polka straciła swoje szanse na finał w mistrzostwach świata w lekkoatletyce o jedną tysięczną sekundy. Chwilę później Polka usłyszała jednak radosną wiadomość i wystartuje w finale! Co za rollercoaster!
Ewa Swoboda w finale! Przedtem nie mogła pohamować łez
Tuż po półfinale, Ewa Swoboda, myśląć, że odpadła - udzieliła krótkiego wywiadu TVP Sport, w którym nie ukrywała swoich emocji.
- No jedynie co mogę powiedzieć, to jesrtem dziewiąta na świecie. Jeszcze rok temu bym o tym marzyła. Kiedyś ja będę wygrywać o tą jedną tysięczną, ale no cóż. (...) Ale dam radę! - powiedziała Swoboda.
Chwilę później okazało się, że w sprawie Polki został wszczęty protest, a w sprawie naszej reprezentantki zaczęli dyskutować sędziowie. Okazało się, że Polka mimo wszystko pojawi się w finale i będzie miała szansę powalczyć o medal. Takiego zwrotu akcji nie widzieliśmy w sporcie od dawna!
-