Kiedy Krzewina oraz jego koledzy ze sztafety 4x400 m zdobyli złoty medal i pobili rekord świata podczas HMŚ 2018 w Birmingham, to wydawało się, że świat stoi przed nim otworem. Niestety, jego karierę wciąż hamują kontuzje. W związku z tym stracił między innymi ME w Berlinie czy HME w Glasgow. - W maju wyskoczył mi dysk w kręgosłupie, gdy miałem wystartować w mistrzostwach sztafet w Japonii. Przeleżałem tam dwa tygodnie w łóżku. A potem przytrafiło się zatrucie i ostra gorączka. Straciłem sześć kilo wagi – wspominał w 2019 roku w rozmowie z "Super Expressem".
Krzewina wciąż boryka się z kłopotami zdrowotnymi. Kolejna kontuzja, kolejna operacja... Na swoim profilu na Instagramie zamieścił zdjęcie ze szpitala, na którym pozuje w kominiarce. "Nieważne, ile razy upadniesz... PS. mimo wszystko humor dopisuje" - napisał w komentarzu.