Ubierają choinki, pakują prezenty i już nie mogą doczekać się świątecznej kulinarnej rozpusty. Sami w kuchni pomagają, ale kluczowe zadania powierzają ekspertom.
- Lubię właściwie wszystkie dania wigilijne – mówi sprinterka Iga Baumgart-Witan (30 l.). - Przynajmniej te, które robi się u mnie w domu. Mama fantastycznie gotuje. Nie przepadam tylko za makowcem. Prezenty oczywiście też bardzo lubię robić i pakować, a gotować w święta? Raczej unikam, bo to ciężka robota i cały dzień na nogach – śmieje się.
Z kolei Marcin Lewandowski (32 l.), wicemistrz świata w biegu na 800 metrów, po raz pierwszy święta spędzi w Zakopanem.
- Telefon od „Super Expressu” złapał nas w drodze! To będę pierwsze takie święta. Zawsze były bardzo rodzinne, ale teraz jedziemy oderwać się od tego wszystkiego. Zero gotowania czy sprzątania. Wszystko będzie podane do stołu. Rozmawiałem też z Mikołajem i potwierdził, że będzie z prezentami – puszcza oko „Lewy”.
- Bardzo lubię tę świąteczną atmosferę i przygotowania do Bożego Narodzenia. Pomagam żonie i w sprzątaniu i w kuchni (na zdjęciu gotuje bigos – red.) - mówi tyczkarz Paweł Wojciechowski (30 l.)
- Święta w gronie rodzinnym. Mama z tatą ubierają choinkę, a ja przygotowuję świąteczne słodkości. Uwielbiam piec pierniki i muffiny. Uwielbiam pierogi z kapustą i grzybami oraz barszcz z uszkami – podkreśla sprinterka Justyna Święty-Ersetic (27 l.)
- Święta w rodzinnym Augustowie. Gotowanie raczej odpada, to nie jest mój konik. Ale staram się pomagać. Zawsze piekę jakieś ciasto. Uwielbiam pierogi i łazanki – wyznaje kulomiotka Joanna Fiodorow (30 l.).